Agnieszka Grochowska, zdolna aktorka znana nie tylko w Polsce, ale także w Hollywood dzięki występom u boku takich gwiazd jak Tom Hardy i Gary Oldman, zaskakuje swoją unikalną decyzją dotyczącą edukacji swoich synów. W rozmowie z "Twoim Stylem" wyznała, że dla niej najważniejsza jest rodzina, a praca schodzi na dalszy plan.

W dobie tradycyjnej edukacji, Grochowska postanowiła umożliwić swoim synom, 12-letniemu Włodzimierzowi i 8-letniemu Henrykowi, nieuczęszczanie do szkoły przez dłuższy czas. "Czasami zabieram ich w podróż, a naukę realizuję w inny sposób. Wierzę, że takie doświadczenia przynoszą znacznie lepsze efekty niż tradycyjna forma edukacji" - mówiła aktorka.

W ostatnim wywiadzie Grochowska odkrywa, że podczas długich podróży uczą swoje dzieci życia w kontakcie z naturą, z dala od technologii. "Odkrywają świat na własną rękę – zabieramy ich na plażę, gdzie mogą w pełni skupić się na tym, co ich otacza. Zamiast uczyć się o oceanie w książkach, mogą go po prostu dotknąć i zobaczyć“ - stwierdziła.

Agnieszka niejednokrotnie podkreśla, jak ważne jest dla niej, by jej dzieci potrafiły radzić sobie w różnorodnych sytuacjach. "W podróżach uczą się, jak stawiać czoła wyzwaniom, jak rozwiązywać konflikty i odnajdować radość w prostych rzeczach, takich jak przesypywanie piasku" - dodała.

Aktorka przyznaje, że jej podejście do macierzyństwa jest nietypowe, ale sprzyja rozwojowi i radości jej synów. "Czasami nie wiem, czy jestem dobrą matką, ale dla mnie liczy się to, żeby były szczęśliwe i miały różnorodne doświadczenia" - mówi z uśmiechem. "Jestem ich przyjaciółką i siódmą, wciągam ich we wszystkie moje przygody."

Czy życie w drodze i niestandardowe metody nauczania sprawiają, że Grochowska jest wzorem do naśladowania dla innych rodziców? Jak Twoim zdaniem się to wszystkim udaje? Czekamy na Wasze opinie!