Wojciech Szczęsny w opałach

Wojciech Szczęsny, znany polski bramkarz, przez całą swoją karierę unikał poważnych problemów zdrowotnych. Przypomnijmy jednak, jak w 2016 roku na mistrzostwach Europy w Francji zmuszony był pauzować, co dało szansę Łukaszowi Fabiańskiemu, który stał się jednym z bohaterów naszej reprezentacji.

Zaskakujący ból brzucha przed meczem

Teraz jednak pojawił się nowy, niepokojący rozwój wydarzeń. Przed ligowym starciem z Betisem, Szczęsny odczuł silny ból brzucha, co wywołało alarm w Barcelonie. Początkowo podejrzewano ostre zapalenie wyrostka robaczkowego, ale po badaniach okazało się, że mężczyzna zmaga się z kamieniami nerkowymi.

Bez chirurgii, ale z niepewnością

Na szczęście problem zdrowotny Szczęsnego nie wymagał interwencji chirurgicznej. Po krótkim leczeniu i odpoczynku, bramkarz wrócił do treningu i zagrał w meczu ligowym. Jak dowiedział się dziennikarz Victor Navarro, ból szybko ustąpił, a Szczęsny mógł z powrotem cieszyć się grą bez ograniczeń.

Rekordy na horyzoncie!

Wydaje się, że obawy okazały się na szczęście fałszywym alarmem, a Szczęsny z jeszcze większym zapałem przystąpi do kolejnych meczów. Już w nadchodzący weekend będzie miał okazję, by dalej budować swój rekord meczów bez porażki w barwach FC Barcelona.

Jakie były zmiany w sztabie?

Warto również zauważyć, że w FC Barcelonie zaszły znaczące zmiany w sztabie szkoleniowym i medycznym. Te zmiany przyczyniły się do poprawy ogólnej kondycji zawodników, a Szczęsny jako bramkarz pierwszego wyboru, zyskał zaufanie trenera Hansiego Flicka.