
Aleksander Chmielewski: Syn Figury, który zrezygnował z aktorstwa na rzecz sportu!
2025-03-19
Autor: Anna
Katarzyna Figura od wielu lat jest uważana za ikonę polskiego kina. Jej niezapomniane występy w filmach "Pociąg do Hollywood" oraz "Kingsajz" z 1987 roku zapewniły jej status jednej z najważniejszych aktorek w Polsce. Dziś jest także matką trójki dzieci, w tym 37-letniego Aleksandra Chmielewskiego oraz córek Koko Claire i Kaszmir Amber.
Zaskakujące jest to, że syn znanej aktorki na początku swojej kariery postanowił pójść w jej ślady i spróbować swoich sił w aktorstwie. Aleksander Chmielewski urodził się w 1987 roku, gdy jego matka była w związku z przedsiębiorcą Janem Chmielewskim. Mimo że ich relacja nie przetrwała próby czasu, oboje pozostają w dobrych stosunkach. Po ukończeniu średniej szkoły, Aleksander zmagał się z trudnościami w podjęciu decyzji dotyczącej kierunku studiów. Chociaż początkowo zainteresował się europeistyką, szybko zdał sobie sprawę, że nie jest to jego powołanie, podobnie jak prawa i ekonomia. Nawet studia na kierunku psychologia na Uniwersytecie Warszawskim okazały się niezbyt trafnym wyborem. Ostatecznie ukończył aktorstwo w WSKiMS im. Jerzego Giedroycia w Warszawie.
Jako debiutant, Aleksander zagrał w etiudzie szkolnej pt. "Żaklina". Po ukończeniu studiów wystąpił w kilku znanych polskich produkcjach telewizyjnych, takich jak "Komisarz Alex" oraz "Diagnoza", a także w filmie "Ludzie i bogowie". Jednak dla wielu była to niespodzianka, gdy mężczyzna zdecydował się porzucić karierę w aktorstwie.
Aleksander Chmielewski dokonał niespodziewanej zmiany kariery, wybierając sport zamiast planów filmowych. Obecnie pracuje jako instruktor tenisa, łącząc pasję do sportu z chęcią dzielenia się wiedzą z młodszymi pokoleniami.
Czy Aleksander Chmielewski odniesie sukces w nowej dziedzinie tak, jak jego matka w aktorstwie? Jego historia przypomina, że czasami zmiana kierunku może prowadzić do niezwykłych możliwości! Co sądzicie o tym zwrocie akcji? Czy sport to przyszłość, która jest bardziej satysfakcjonująca niż życie na planie filmowym? Odpowiedzcie w komentarzach!