Według analityków z UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, ceny w Polsce we wrześniu mogą wzrosnąć jeszcze bardziej niż w sierpniu, osiągając nawet 4,5 proc. rocznie. W sierpniu codzienne zakupy zdrożały o średnio 4,3 proc. w porównaniu do roku ubiegłego, co stanowi wzrost w porównaniu do 3,9 proc. w lipcu i 3,1 proc. w czerwcu.

Eksperci zauważają, że na wzrost cen mają wpływ m.in. ekstremalne warunki pogodowe, które negatywnie wpływają na rolnictwo, a także rosnące koszty produkcji i płac. Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego wskazuje, że wiele kategorii produktów, szczególnie żywnościowych, doświadcza lub będzie doświadczać wzrostu cen. Ponadto, zmniejszenie ochrony antyinflacyjnej na energię i związane z tym podwyżki kosztów prowadzenia działalności gospodarczej stanowią dodatkowe czynniki podwyższające inflację.

Z analizy wynika, że z 17 monitorowanych kategorii w sierpniu, 16 podrożało, a tylko jedna utrzymała stabilną cenę. W nadchodzących miesiącach prognozy wciąż przewidują wzrost cen, zwłaszcza że święta Bożego Narodzenia mogą jeszcze bardziej zaostrzyć sytuację, zbliżając ceny do poziomów dwucyfrowych.

Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito podkreśla, że chociaż wzrosty mogą być na niskim poziomie, nie można ich zignorować, szczególnie w kontekście produktów codziennych, których nie da się wyeliminować z naszej diety. Wzrost wynagrodzeń nie nadąża za przyrostem cen, co już teraz odczuwają polskie rodziny.

Wzrost cen lokalnych produktów żywnościowych będzie najprawdopodobniej spowodowany letnimi anomaliami pogodowymi, które przyniosły straty m.in. dla sadowników. Letnie susze oraz nawałnice także pogorszyły sytuację na rynku, co z kolei wpłynie na ceny owoców i przetworów, takich jak dżemy i soki.

Dodatkowo, powodzie i zalania w połączeniu z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi sprawią, że produkcja niektórych produktów zostanie zmuszona do wzrostu cen, co odczują wszyscy konsumenci.

Niepokojące prognozy wskazują, że sytuacja na rynku nadal może się pogarszać, a wzrost inflacji może przekroczyć 5 proc. w 2025 roku!