Andrzej Duda o Donaldzie Trumpie: "Nie zostawi Ukrainy na lodzie"

W rozmowie ze szwajcarskim dziennikiem prezydent Andrzej Duda ocenił polityczną postawę Donalda Trumpa, wskazując na jego doświadczenia jako prezydenta USA. Podkreślił, że Trump jest politykiem nietypowym, lecz jego oceny odnoszące się do polityki międzynarodowej są jasne. Duda zauważył, że Trump myśli logicznie i praktycznie, jednak pozostaje enigmatyczny w kwestii swoich przyszłych planów oraz środków, którymi zamierza się posłużyć.

Duda przekonuje, że takie podejście daje pewność, iż Trump nie zostawi Ukrainy na lodzie, jak sugerują niektórzy komentatorzy. "Prezydent Trump dobrze zdaje sobie sprawę z politycznych inwestycji, które USA poczyniły na Ukrainie podczas jego poprzedniej kadencji, a także w ostatnich latach. Nie sądzę, aby tak po prostu zrezygnował z tych inwestycji" – twierdzi Duda.

W kontekście międzynarodowych napięć i trwającej wojny w Ukrainie, Duda dodał, że czeka ze spokojem na powrót Trumpa do urzędu, ponieważ uważa, że na świecie są tylko dwóch przywódców, których Władimir Putin naprawdę się boi: xińskim prezydentem Xi Jinpingiem i Donaldem Trumpem.

W dalszej części rozmowy prezydent Duda odniósł się także do wydatków na obronność krajów NATO. Podkreślił, że obecna sytuacja geopolityczna przypomina czasy zimnej wojny, co stawia nacisk na konieczność zwiększania budżetów militarnego w państwach członkowskich sojuszu. Przypomniał, że w czasach zimnej wojny wszystkie kraje NATO wydawały na obronność co najmniej 3% PKB. Duda ostrzega, że Rosja znów prowadzi agresywną politykę i grozi Europie, dlatego NATO musi być gotowe na wszelkie niebezpieczeństwa.

Podsumowując, prezydent Duda stwierdził, że NATO musi zjednoczyć siły i być przygotowane na silny opór, aby skutecznie powstrzymać Rosję przed dalszą agresją.