Łukasz Fabiański zaliczył kolejny znakomity występ w barwach West Hamu, co potwierdzają media. Jak donosi "The Athletic", Polak zasłużył na przedłużenie kontraktu po serii świetnych meczów.

W meczu z Bournemouth, który zakończył się remisem 1:1, Fabiański był kluczową postacią, broniąc wiele groźnych sytuacji. Jedyne trafienie, któremu nie zdołał zapobiec, padło po kapitalnym uderzeniu Enesa Unala.

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że angielska prasa przepełniona jest pochwałami skierowanymi w stronę doświadczonego bramkarza. Fabiański jest nie tylko obrońcą, ale także ma za sobą udany sezon, notując już dwa czyste konta w dziewięciu występach ligowych, w trakcie których wielokrotnie ratował swoją drużynę.

„To był występ, który zapamiętamy, a w trakcie meczu nierzadko słychać było zgromadzone w stadionie kibiców, którzy głośno skandowali jego nazwisko. Wiek nie powinien być przeszkodą w przedłużeniu kontraktu Fabiańskiego. W kwietniu skończy 40 lat, jednak od momentu przybycia do West Hamu w 2018 roku rozegrał już 209 meczów i wciąż robi postępy, stając się stabilnym punktem w linii obrony – ocenia The Athletic.

Polak pokazuje także wzór profesjonalizmu, regularnie odwiedzając siłownię i praktykując medytację, co wpływa na jego kondycję fizyczną, szczególnie w obliczu zbliżającego się zakończenia kariery. Umiejętności organizacji gry i ustawienia w bramce są jego mocnymi stronami, a także potrafi znakomicie grać piłką, co zawsze było słabym punktem Alphonse’a Areoli.

Obecny kontrakt Fabiańskiego obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku, lecz jeśli West Ham nie zdecyduje się na przedłużenie umowy w ciągu najbliższych 14 dni, bramkarz zyskuje możliwość negocjacji z innymi klubami. Co przyniesie przyszłość dla byłego reprezentanta Polski? To pytanie, na które odpowiedź poznamy wkrótce. Intrygujące jest, czy Fabiański podejmie wyzwanie reprezentowania innej drużyny, czy pozostanie w West Hamie, gdzie zdobija coraz większe uznanie.