Anna Rusowicz, znana polska piosenkarka, niedawno zakończyła kolejny rozdział w swoim życiu. Po rozstaniu z mężem, które miało miejsce w trudnym okresie, artystka zdecydowała się na niespotykaną, ale jakże inspirującą decyzję - wzięła ślub... ze sobą samą!

Rozstanie z mężem było dla niej ciężkim doświadczeniem, którego przyczyną była zdrada. W rozmowie z "Vivą!" Anna przyznała, że w jednym czasie musiała zmierzyć się z odejściem męża oraz utratą ojca. Mimo tych przeciwności, artystka szybko podjęła decyzję o wzięciu samoślubu podczas swoich 40. urodzin, co dla niej miało ogromne znaczenie symboliczne.

Ceremonia była wyjątkowa i zorganizowana z wielkim rozmachem. Anna opisała, jak przygotowała wieczór panieński oraz wybrała dla siebie piękną białą suknię ślubną. Zamiast tradycyjnej obrączki, zamówiła sygnet z inicjałami „AR”. Moment przysięgi był dla niej niezwykle wzruszający - uczucia towarzyszyły jej, kiedy wygłaszała słowa, które sama napisała, otoczona bliskimi, którzy trzymali się za ręce w kręgu.

"Kochaj bliźniego, jak siebie samego" - to przykazanie nabrało dla niej nowego znaczenia. Wokalistka podkreśliła, że dla prawdziwego uczucia do drugiej osoby, najpierw musimy nauczyć się kochać sami siebie. Na swoim profilu Instagram zamieściła zdjęcia z tej wyjątkowej uroczystości, zachęcając innych do celebracji miłości i akceptacji siebie.

Anna Rusowicz jest teraz symbolem siły i odwagi, pokazując, że każdy z nas zasługuje na miłość, niezależnie od okoliczności. Jej historia może być inspiracją dla wielu, którzy zmagają się z trudnościami w życiu osobistym. Warto dodać, że artystka przymierza się do nowego albumu, który ma być efektem jej doświadczeń i emocji związanych z ostatnimi wydarzeniami. Z niecierpliwością czekamy na nowe utwory, które, mamy nadzieję, będą tak samo pełne pasji jak jej obecne życie.