Zaledwie tydzień temu cały kraj był podekscytowany wiadomością o bogato zdobionym sztylecie, który został znaleziony w gliniastej bryle oderwanej od klifu na wybrzeżu Bałtyku. Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej ogłosiło, że artefakt może mieć około trzech tysięcy lat, co czyniłoby go unikatem ze względu na swoje nietypowe zdobienia.

Muzeum Narodowe w Szczecinie szybko przeprowadziło analizę fluorescencji rentgenowskiej (XRF), która miała potwierdzić wstępne oszacowania. Jednakże sytuacja wokół odkrycia szybko stała się kontrowersyjna, wywołując burzę w środowisku archeologicznym, zwłaszcza wśród specjalistów zajmujących się epoką brązu oraz wczesną epoką żelaza. W artykule opublikowanym w popularnonaukowym czasopiśmie 'Archeologia Żywa' ekspertów zgłębiających temat podważają ustalenia muzeum.

W skład grupy oceniającej znalezisko weszli wykwalifikowani naukowcy, w tym prof. Justyna Baron oraz dr Marcin Maciejewski. Ich wnikliwe analizy prowadzą do zaskakujących wniosków. Jak zauważa dr Radosław Biel, redaktor naczelny wydania oraz pracownik wrocławskiej Katedry Antropologii, pośpiech w publikacji informacji mógł zaważyć na wiarygodności odkrycia.

Eksperci zwracają uwagę, że nie znaleziono dotąd podobnych obiektów datowanych na okres, który wskazuje muzeum. Z badań wynika, że znalezisko może być znacznie młodsze, datowane na XVIII–XIX wiek, z możliwym pochodzeniem z Bliskiego Wschodu.

Co więcej, dr Biel zauważa, że datowanie przedmiotów metalowych bywa skomplikowane, ponieważ nie można w ich przypadku stosować popularnych metod radiowęglowych. Przypomina również o irytującym fenomenie, że nowsze obiekty częściej przechodzą niezauważone w literaturze fachowej, co może utrudniać identyfikację.

Dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej, Grzegorz Kurka, przyznał w oświadczeniu, że wśród pozytywnych komentarzy znalazły się także nieprzychylne opinie, co dodatkowo wprowadza zamieszanie w dyskusji. Wezwał do wyciszenia emocji i podjęcia bardziej rzeczowej debaty. Muzeum planuje przeprowadzenie interdyscyplinarnych badań, które ostatecznie ustalą wiek i pochodzenie artefaktu.

W obliczu tych kontrowersji, warto się zastanowić, w jaki sposób takie odkrycia wpływają na wizerunek instytucji oraz na zaufanie do nauki. Jak podsumowuje dr Biel, kluczowe jest dokładne sprawdzenie faktów, zanim się je rozpowszechni, aby uniknąć dezinformacji.

Poruszenie wśród archeologów i społeczeństwa pokazuje, jak wiele emocji towarzyszy takim odkryciom. Czy sztylet znad Bałtyku to naprawdę dzieło z epoki brązu, czy może fałszywy alarm? Czekamy na dalsze wyniki badań, które mogą naprowadzić nas na prawdziwe odpowiedzi.