Świat

Armia Rosyjska wdarła się do kolejnej twierdzy - dramatyczna sytuacja na froncie!

2024-10-08

Autor: Marek

Echa krwawych walk o Wuhłedar wciąż są żywe, a kolejne informacje napływają z północno-wschodnich rejonów frontu, gdzie sytuacja staje się dramatyczna. W poniedziałek rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły intensywny atak, przejmując kontrolę nad kolejnym miastem.

W Torecku, ukraińska obrona zaczyna słabnąć, co potwierdzają same władze ukraińskie. Rosjanie przybyli na wschodnie przedmieścia i w błyskawicznym tempie posuwają się w kierunku centrum miasta. Rzecznik Grupy Operacyjno-Taktycznej Ługańsk, Anastasia Bobovnikowa, donosi: „Walki toczą się w samym sercu Torecka, sytuacja jest niezwykle niestabilna. Bitwy toczą się dosłownie przy każdym wejściu.”

Z doniesień wynika, że ukraińscy żołnierze nie są w stanie dokładnie oszacować, która część miasta jest jeszcze pod ich kontrolą, a gdzie zdecydowanie prowadzą walki Rosjanie. Jak informują miejscowe źródła, nieprzyjaciel zmierza w stronę kopalni Centralna, ale napotyka ciągłe kontrataki ze strony ukraińskich sił.

Pomimo trudnej sytuacji, rzecznik ukraińskich wojsk zapewnia, że walczą z determinacją: „Ciągle przegrupowujemy się i staramy się odzyskać to, co Rosja zdobywa, choć sytuacja jest dynamiczna”. Jednak powolny postęp Rosjan wzbudza niepokój, gdyż zgromadzili oni duże siły, a w ciągu jednego dnia przeprowadzili aż 15 szturmów na miasto.

Upadek Torecka nie będzie jedynie taktycznym zwycięstwem Rosjan, lecz także otworzy im drogę do Kramatorska i Słowiańska, kluczowych punktów w regionie. Te miasta są silnie ufortyfikowane, jednak ukraińscy żołnierze sygnalizują, że zabrakło im zasobów i sił, aby wzmocnić obronę Torecka.

Generał Waldemar Skrzypczak zauważa: „Ukraińcy bronią się w naturalnych pozycjach, które są słabo przygotowane, co stawia ich w trudnej sytuacji – wystarczy przewaga 2-3 do 1, aby przełamać ich obronę.”

Toreck, liczący przed wojną około 30 tysięcy mieszkańców, z pewnością wpłynie na zaopatrzenie ukraińskich sił w regionie. Mimo to, obrona jeszcze się nie załamała - dla Kramatorska wciąż istnieją inne punkty oporu, jednak sukces Rosjan w Torecku może być zapowiedzią nadchodzących problemów.

„Rosjanie widząc brak przygotowanej obrony, omijają umocnione tereny, aby dotrzeć do Kramatorska i Słowiańska. Ich celem jest zdobycie tych strategicznych miast” – dodaje Skrzypczak. Specjaliści podkreślają, że wojna może osłabnąć w związku z nadchodzącą zimą, co może wpłynąć na tempo walk. Jaka przyszłość czeka wschodnią Ukrainę - o tym można mieć tylko nadzieję, że bliskość zimy zatrzyma agresję Rosji. Czy naprawdę Ukraina jest w stanie stawić czoła tej widocznej przewadze wroga na froncie?