Bawił miliony, w domu cierpiał. Sekretne życie Piotra Bałtroczyka
2024-12-04
Autor: Anna
Piotr Bałtroczyk to postać, która już ponad dekadę podbija serca widzów swoimi występami. Jego dowcip i charyzma przyciągają rzesze fanów, jednak mało kto zdaje sobie sprawę z jego osobistych zmagań. Za zamkniętymi drzwiami kryje się prawdziwe życie artysty, które wypełniają samotność i depresja.
Podczas jednego ze swoich występów Bałtroczyk ujawniał, jak trudne bywają chwile w jego życiu. „Bez was czułbym się jak w domu, samotny i niepotrzebny” – wyznał, poruszając serca słuchaczy. Jego przeszłość uczuciowa nie należy do łatwych, a bolesne rozstanie z aktorką Joanną Fertacz, matką jego dzieci, wpłynęło na niego na wielu płaszczyznach.
Kolejny związek z Katarzyną Jasińską również nie przyniósł mu szczęścia. W przeszłości Bałtroczyk zwierzał się, że wiele swoich problemów przypisuje „nieuświadomionej toksyczności” poprzednich relacji. Aby uciec od emocjonalnego bólu, artysta zanurzył się w humorze i energii publiczności.
„Moje życie to próba oswojenia depresji i walka z nią”, przyznał w rozmowie z serwisem. Choć praca na scenie w pewnym sensie go wspiera, to z drugiej strony wpływa negatywnie, ponieważ dążenie do perfekcjonizmu w zawodzie potrafi być obciążające psychicznie.
Alkohol był jednym z mechanizmów radzenia sobie z problemami. Bałtroczyk szczerze opisał w "Polityce", że czasami tak bardzo obawiał się tego, jak postrzegają go goście, że starał się ukrywać pustą butelkę, by nie wydała się im podejrzana. Oprócz walki z depresją, także odwiedziny terapeutów stały się ważną częścią jego życia. Aż do dziś wciąż dąży do równowagi i spokoju.
Piotr Bałtroczyk wybrał spokojne życie, z dala od zgiełku show-businessu, gdzie może skupić się na sobie i swoich pasjach. Jego historia przypomina, że nawet największe gwiazdy borykają się z trudnymi emocjami, a prawdziwe życie może być znacznie bardziej skomplikowane niż to, co widzimy na scenie.