Rozrywka

Beata Ścibakówna złamała przepisy drogowe! Czy paparazzi mówią o niej za dużo?

2025-03-20

Autor: Katarzyna

Beata Ścibakówna to niewątpliwie jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Z jej talentem i osobowością trudno się nie zgodzić, a widzowie od lat mają okazję podziwiać ją na scenie teatralnej oraz w popularnych serialach, takich jak "Wielka wyspa", "Matki, żony i kochanki", "Tygrysy Europy", "Prawo Agaty" czy "Diagnoza".

Prywatne życie Beaty również wzbudza ogromne zainteresowanie. Od lat jest w związku z Janem Englertem, rektorem i wykładowcą, którego poznała podczas studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Para ma córkę, Helenę Englert, która również zaczyna swoją karierę w show-biznesie i już zagrała w kilku znaczących produkcjach. Niedawno cała trójka znalazła się w centrum uwagi mediów z powodu kontrowersji związanej z obsadą w sztuce Jana, co wywołało „nepotyzm” wśród fanów.

Mimo że Beata Ścibakówna nie jest typową celebrytką, regularnie przyciąga uwagę stołecznych paparazzi, którzy dokumentują jej codzienne życie w Warszawie. Niestety, nie raz i nie dwa razy aktorka znajdowała się w sytuacjach, które kończyły się naruszeniem przepisów drogowych. W marcu zaparkowała swoje auto na chodniku w sercu stolicy, ignorując wyraźny znak "koniec" parkingu, a kilka dni później powtórzyła ten występek, blokując inne pojazdy.

Tym razem Beata, zdaje się nie przejmując konsekwencjami, zaparkowała swojego luksusowego Range Rovera, wart 400 tysięcy złotych, w miejscu objętym zakazem, a następnie pośpieszyła na zakupy. Gdy wsiadała do samochodu, bez skrupułów naruszyła również podwójną linię ciągłą, co również budzi kontrowersje w mediach. Tego dnia była ubrana w skórzane spodnie, beżowy sweterek oraz elegancki, biały płaszcz, co z pewnością dodało jej szyku, ale czy tego właśnie potrzebuje we władczy debacie o zachowaniu publicznym?

Czy Beata zdoła wstrzymać zainteresowanie mediów swoją osobą, czy też paparazzi będą wciąż śledzić jej każdy krok? Chociaż jej kariera rośnie, rośnie również lista kontrowersji, które towarzyszą jej nazwisku.