Wielu entuzjastów bitcoina, którzy jeszcze 6 lat temu przewidywali, że jego cena osiągnie 100 tys. dolarów, uznano za wizjonerów. Dziś ich prognozy stają się coraz bardziej realne, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach na rynku i prezydenckich wyborach w USA, które wygrał Donald Trump.

Na dzień 22 listopada 2023 roku, według danych z coinmarketcap.com, bitcoin zbliżał się do magicznej granicy 100 tys. dolarów, brakowało mu jedynie około 344 dolarów. Chociaż w niedzielę cena nieznacznie spadła do około 96 tys. dolarów, to wkrótce potem znów wzrosła, osiągając 98 tys. dol.

Daniel Kostecki, analityk rynków w CMC Markets Polska, prognozuje, że do końca tego roku cena bitcoina może wzrosnąć nawet do 120 tys. dolarów. Zauważa, że nadchodzący rok 2025 może być testem dla kryptowaluty. Warto dodać, że Bitcoin oddaje właśnie na siebie coraz większą uwagę inwestorów instytucjonalnych.

W przyszłym roku amerykański bank centralny, Fed, planuje utrzymanie stóp procentowych na wyższym poziomie, co może wpłynąć na decyzje inwestorów. Kostecki zauważa, że wprowadzenie rezerwy strategicznej w bitcoinie przez administrację Trumpa mogłoby przeciwdziałać ewentualnym spadkom tej kryptowaluty.

Należy jednak zaznaczyć, że obecność amerykańskiego rządu w tym temacie jest znaczna. Szacuje się, że posiada on około 200 tys. bitcoinów, głównie z konfiskat, a Trump zapowiedział zwiększenie ich liczby do miliona w ciągu pięciu lat. Taki ruch oznaczałby 5% całkowitego dostępnego bitcoinowego ekosystemu, co mogłoby w istotny sposób wpłynąć na rynek.

Wartość kapitalizacji rynkowej bitcoina wzrosła w ostatnich dniach niemal o 600 mld dolarów, co znacząco przyczyniło się do znacznego zainteresowania inwestorów. Co prawda istnieją obawy o przyszłość tej bańki, zwłaszcza w kontekście strategii prowadzonych przez instytucje finansowe, takie jak BlackRock, które uruchomiły fundusze ETF na bitcoin.

Eksperci, tacy jak Thomas Perfumo z firmy Kraken, zauważają, że obecny wzrost popytu na bitcoiny jest wynikiem kombinacji odpowiednich warunków makroekonomicznych oraz rosnącego zainteresowania firm nabywających aktywa cyfrowe.

Również rynek polski nie pozostaje w tyle. Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) apeluje o ostrożność wobec inwestycji w kryptowaluty, przypominając o wysokim ryzyku i możliwościach oszustw. Choć kryptowaluty zyskują na popularności, to rynek nadal charakteryzuje się dużą zmiennością i niepewnością.

Obserwując to wszystko, możemy dostrzec, że bitcoin jest w ciągłym ruchu i pomimo obaw, wielu inwestorów wciąż ma nadzieję na jego dalszy rozwój. Jakie będą dalsze losy bitcoinowej bańki? Czy przetrwa próbę czasu? Tego dowiemy się w najbliższych miesiącach.