Blanka Lipińska, znana z kontrowersyjnych powieści, postanowiła zainwestować w nieruchomość za granicą, co wzbudziło zainteresowanie jej fanów. Celebrytka zakupiła willę w malowniczej okolicy Malagi w Hiszpanii, z budową sięgającą 40 lat wstecz. Mimo upływu czasu, rezydencja prezentuje się wciąż atrakcyjnie.

Jednak nie wszystko jest tak kolorowe. Lipińska przyznała, że nie planuje na stałe przeprowadzać się do Hiszpanii – dom ma służyć jej jako zimowa oaza. Co więcej, nowa willa jest współwłasnością z jej bratem, który również ma w planach czasami w niej mieszkać. Dodatkowo, rodzice Blanki także mają zamiar odwiedzać nowy rodzinny dom.

Jak zdradziła w rozmowie z "Pudelkiem", decyzja o zakupie w Hiszpanii nie była jej marzeniem ani planem. Inspiracją była decyzja jej przyjaciela, Marcina Skury, który prowadzi biznes na Costa del Sol. Lipińska postanowiła zainwestować w dom w tym regionie, co miało być alternatywą spędzania zimy w Tulum.

Pomimo swojego sukcesu zawodowego, który pozwala jej nie martwić się o finanse, Lipińska wyraziła zaniepokojenie wysokimi cenami biletów lotniczych do Hiszpanii. Podzieliła się doświadczeniem mówiąc: "Za dwa bilety bez bagażu zapłaciłam 2000 zł. Można w tej samej cenie lecieć do Miami!"

Warto wspomnieć, że Hiszpania przyciąga wielu Polaków, którzy szukają bardziej przystępnych cenowo nieruchomości oraz klimatu sprzyjającego odpoczynkowi przez cały rok. W związku z tym, inwestycja Lipińskiej może być sygnałem do dalszych zakupów polskich celebrytów za granicą. Kto wie, może wkrótce zobaczymy więcej gwiazd wybierających Hiszpanię na swoje drugie domy?