Bolesławiec ma Orkiestrę, ale pieniędzy na naukę pływania dla dzieci brak!
2024-12-12
Autor: Magdalena
Brak funduszy na naukę pływania dla dzieci w Bolesławcu staje się coraz bardziej kontrowersyjny. Rzecznik miasta, Agnieszka Geront, na próżno unikał konkretów w odpowiedziach na zapytania rodziców, co przypomina slalom gigant, w którym woli omijać przeszkody zamiast stawić czoła wyzwaniu. Gdyby taką determinacją wykazała się w dyscyplinie sportowej, mogłaby konkurować z czołowymi zawodnikami.
Gdy wystąpiliśmy do magistratu z pytaniem o braku dotacji na naukę pływania dla najmłodszych mieszkańców, odpowiedź przyszła dopiero po 26 dniach oczekiwania. Żadne pocieszenia nie nadeszły, a temat stanął w martwym punkcie. Co więcej, rodzice dzieci z klas 1-3 już od września 2024 roku nie mają dostępu do nauki pływania, a sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała, gdy pierwszaki również zostały pozbawione lekcji od grudnia.
"Przyszedł grudzień i skończyła się nasza praca. Często padały żarty o braku sensu tego wszystkiego, bo jeśli nawet wróci pływanie w nowym roku, będziemy musieli wszystko zaczynać od początku" - podzielił się z nami swoją frustracją instruktor nauki pływania.
Rodzice są zrozpaczeni: "Po co nam ten basen, gdy nie ma środków na naukę pływania?" – pytają zniecierpliwieni.
Jak wynika z rozmów z rodzicami i instruktorami, brak pływalni nie tylko wpływa na rozwój dzieci, ale również na całe lokalne środowisko. Dzieci, które powinny rozwijać swoje umiejętności sportowe i być aktywne fizycznie, obecnie nie mają możliwości uczestnictwa w zajęciach, które mogłyby zapewnić im bezpieczeństwo w wodzie. Oczekiwania wobec władz rosną, a mieszkańcy zaczynają zadawać pytania, gdzie podziały się pieniądze przeznaczone na naukę pływania. Decyzje dotyczące przyszłości programu oraz finansowania powinny być priorytetem wśród lokalnych włodarzy.