W trzecim sezonie w FC Barcelonie Robert Lewandowski przeżywa nie tylko drugą, ale wręcz trzecią młodość! W ostatnich tygodniach Polak udowodnił, że jest jednym z najlepszych, a może nawet najlepszym napastnikiem na świecie. Jego fenomenalna forma potwierdziła się podczas meczu Ligi Mistrzów z Brestem, gdzie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a jego zespół pod wodzą Hansiego Flicka wygrał 3:0.

To były już 100. oraz 101. bramka Lewandowskiego w Lidze Mistrzów, co czyni go trzecim piłkarzem w historii, który osiągnął ten monumentalny krok. Nic dziwnego, że Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, nie krył zachwytu, komentując osiągnięcia rodaka podczas wywiadu z TVP Sport.

- Robert zawsze będzie strzelał bramki. Nawet gdyby Totti teraz wrócił na boisko, mógłby nie być już w tej samej formie, ale bramki na pewno by zdobywał. Uważam, że Lewandowski ma jeszcze co najmniej dwa lata gry na takim poziomie - stwierdził Boniek, dodając, że jego zdaniem Lewandowski może jeszcze zdobyć kilkanaście bramek w Lidze Mistrzów. - Gdy ma miejsce ofensywna akcja, wszystko koncentruje się na nim. Uważam, że może osiągnąć 120 bramek! - dodał, poruszając również temat Złotej Piłki dla Lewandowskiego.

Te entuzjastyczne słowa Bonika szybko stały się szeroko komentowane na świecie. Francuski portal goal.com opublikował artykuł z głośnym tytułem: "Lewandowski nowym Messim?". Dziennikarze wskazują, że Messi, będący obecnie drugim najlepszym strzelcem w historii Ligi Mistrzów, ma na koncie 129 goli. Czy Lewandowski może dogonić Argentyńczyka, a może nawet sięgnąć po Cristiano Ronaldo, który ma 140 trafień? Wydaje się to trudne, ale wiele osób przyznaje, że w piłce nic nie jest niemożliwe.

Jeśli słowa Bońka okażą się prorocze i Lewandowski rzeczywiście utrzyma swoją formę przez kolejne dwa lata, jego ukojenie się na liście najlepszych strzelców może stać się realnym celem. Hiszpańskie "Mundo Deportivo" również zainteresowało się przewidywaniami Bońka, podkreślając, że jego opinia wciąż ma olbrzymie znaczenie w piłkarskim świecie. Światowe media śledzą uważnie rywalizację Lewandowskiego, z niecierpliwością czekając na kolejne jego występy w Lidze Mistrzów, które mogą przybliżyć go do kolejnych wielkich osiągnięć.