Brytyjski rząd w akcji!

Brytyjski rząd szykuje się do uratowania ostatniej huty stalowej w Scunthorpe, gdzie pracuje 2,7 tysiąca ludzi! Ta niezwykle istotna fabryka, jedyna w kraju wytwarzająca stal z rudy żelaza, jest na skraju zamknięcia. Premier Keir Starmer ogłosił, że rozważają nacjonalizację British Steel, co może oznaczać nową nadzieję dla zagrożonych miejsc pracy.

Pilne obrady w parlamencie!

W piątek posłowie zebrali się na nadzwyczajne posiedzenie, by zająć się krytyczną sytuacją w przemyśle stalowym. Przerwa wielkanocna w parlamencie ma się rozpocząć 22 kwietnia, więc czasu jest mało! Premier Starmer podkreślił, że przyszłość British Steel, miejsc pracy i inwestycji jest na wagę złota: "To walka o nasze bezpieczeństwo gospodarcze i narodowe."

Rynek w kryzysie!

British Steel, będąca własnością chińskiej grupy Jingye, ostrzega przed zamknięciem dwóch wielkich pieców z powodu nieopłacalności. Koszty dostosowania się do surowych regulacji środowiskowych oraz cła nakładane na stal i aluminium z USA, wprowadzone przez Donalda Trumpa, pogarszają sytuację firmy.

Związki zawodowe mają nadzieję!

Związki zawodowe z entuzjazmem przyjęły decyzję o zwołaniu obrad parlamentu w sprawie ratowania huty. Ich nadzieje na rządową interwencję są ogromne, zwłaszcza że niegdyś Wielka Brytania była jednym z wiodących producentów stali na świecie. Obecnie jednak sektor ten stanowi zaledwie 0,1% gospodarki, zatrudniając około 40 tysięcy osób.

Czy to koniec brytyjskiej stalowej potęgi?

Brytyjski przemysł stalowy znalazł się w tragicznym stanie. Jeszcze kilka dekad temu zatrudniał ponad 300 tysięcy osób! Wobec nadchodzących decyzji rządowych wiele osób zastanawia się, czy Scunthorpe ocali swoją stalową tożsamość.