BYD: Czy chiński gigant motoryzacyjny przechodzi do agresywnej walki o dostawców?
2024-11-28
Autor: Anna
Nowe wieści z Chin zaskakują. BYD, największy producent samochodów elektrycznych oraz hybryd plug-in na świecie, żąda od swoich dostawców obniżek cen o 10%. Jeżeli nie spełnią tego żądania, grozi im wydłużeniem terminów płatności lub całkowitym ich zaniechaniem. Tego rodzaju działania mogą wstrząsnąć branżą motoryzacyjną, która i tak boryka się z intensywną konkurencją oraz potrzebą ekspansji na międzynarodowych rynkach. Rząd Chin wywiera presję na producentów, aby zwiększyli swoje obroty.
Chińska motoryzacja bije rekordy, lecz czy to wystarczy, by utrzymać dominację?
Według danych zdobytych przez użytkowników Iksa, chińscy producenci samochodów stosują różne terminy płatności:
- Tesla – 112 dni w 2022 roku, 101 dni w 2023 roku (-9,8%),
- BYD – 219 dni w 2022 roku, 275 dni w 2023 roku (+25,6%),
- Xpeng – 179 dni w 2022 roku, 221 dni w 2023 roku (+23,5%),
- Nio – 247 dni w 2022 roku, 295 dni w 2023 roku (+19,4%).
Skracanie terminów płatności staje się trudniejsze, gdyż wymaga większych inwestycji ze strony producentów. Wydłużenie tych terminów pozwala zaś na zewnętrzne balansowanie obciążeń finansowych, co może wpływać na jakość wyprodukowanych pojazdów. Aktualnie BYD płaci średnio po 275 dniach i dąży do dalszej redukcji kosztów.
Chiński rząd wspiera BYD jako kluczowego gracza na rynku, który potrafi konkurować zarówno z tradycyjnymi producentami, jak i start-upami dzięki własnym technologiom w zakresie baterii Li-ion. Mimo to, jeden z dostawców odpowiedział, że BYD wszedł na nowe rynki, prezentując „zabójczo niskie” ceny, co zmusiło dostawców do frustracji. Ci dostawcy czują się osaczeni: nie mogą zdobyć kontraktów ani sprostać wymaganiom cięcia kosztów produkcji, co w niektórych przypadkach doprowadziło ich do bankructwa.
Niskie ceny mogą mieć negatywne konsekwencje w bardziej rozwiniętych krajach. Przedstawiciel branży wzywa BYD do długoterminowego planowania oraz wsparcia lokalnych dostawców i pracowników, obawiając się, że zamówienia mogą być przenoszone do krajów o niższych kosztach produkcji.
Zastanawiając się nad tym scenariuszem, warto zauważyć, że zachodni producenci niesamowicie wypracowali ponad 30-letnie doświadczenie na rynku, podczas gdy chińscy są dopiero na etapie ekspansji. W tejże walce o dominację, BYD i jego konkurenci uniemożliwiają sobie stabilny rozwój, co może prowadzić do jeszcze większych napięć w całym łańcuchu dostaw.