Artur Rawicz, znany wcześniej z przeprowadzania wywiadów z wieloma gwiazdami, teraz otwarcie przyznaje się do zmagania się z poważnymi problemami osobistymi i finansowymi. Zdecydował się na leczenie na otwartym oddziale odwykowym, które przyszło po siedmioletniej walce z uzależnieniem od marihuany i alkoholu.

W swoim poruszającym wywiadzie, udzielonym na kanale Przemysława Chudkiewicza na YouTube, mówi: "Mój powrót do picia był dla mnie szokiem, po trzech latach i dziewiętnastu dniach abstynencji znów znalazłem się na dnie. To była katastrofa, z długami i rozpadniętym związkiem. Musiałem na nowo odnaleźć siebie, zająć się starymi sprawami i zacząć wszystko od nowa."

Pandemia COVID-19 miała ogromny wpływ na jego życie. Artur przyznał, że był zmuszony do sprzedaży swojej cennej kolekcji płyt, a następnie mieszkania. "Formalnie jestem bezdomny, nie mam żadnego adresu i nie jestem zameldowany nigdzie," dodał.

Jego historia jest przykładem trudności, z jakimi zmagają się ludzie w obliczu kryzysów - nie tylko zdrowotnych, ale również finansowych. Warto przypomnieć, że bezdomność dotyka wiele osób, często w wyniku splotu nieszczęśliwych okoliczności, takich jak utrata pracy, problemy zdrowotne czy braki w systemie wsparcia społecznego.

W obliczu tej sytuacji, wiele organizacji charytatywnych stara się wspierać osoby bezdomne, proponując pomoc w znalezieniu mieszkania oraz dostęp do terapii i wsparcia psychologicznego. Rawicz zaprasza wszystkich, którzy się borykają z podobnymi problemami, do szukania pomocy oraz otwartości na nowe możliwości w życiu.