Rozrywka

Caroline Derpienski zdradza, dlaczego opuściła program "Good Luck Guys". Mówi również o zarobkach za udział: "Miałam NAJWIĘKSZĄ stawkę"

2024-09-27

Udział Caroline Derpienski w programie typu reality show był na porządku dziennym. Zamiast w "Królowej przetrwania", gdzie pierwotnie miała wystąpić u boku swojej nemezis Anety Glam, modelka zdecydowała się na nowe show Prime Video, opierające się na podobnych zasadach.

Karolina oraz Sylwia Szostak pokłóciły się o popularnego influencerka Kubańczyka. "Ty byś chciała, żeby on wyczyścił Twoją muszlę!"

Jedną z największych gwiazd programu "Good Luck Guys" miała być właśnie Derpienski, ale szybko zrezygnowała, a jej odejście wywołało spore kontrowersje. W odwecie wykrzyczała pozostałym uczestnikom, że są dwulicowi.

"Tego tutaj jest syf, ciężko się umyć, nie ma kibla" – wyznała Caroline, uzasadniając swoją decyzję o opuszczeniu show.

Podczas ostatniego pokazu prasowego programu "Good Luck Guys" w Warszawie, modelka podzieliła się z reporterami kulisami produkcji oraz swoimi motywacjami do rezygnacji. Przyznała, że na wystąpieniu mogła zarobić sumę liczoną w setkach tysięcy złotych, co, jak przyznała, w porównaniu do zagranicznych standardów, wygląda korzystnie.

"Jak na polskie warunki, to ok. Ja myślę w dolarach, więc dla mnie to spora suma. Na pewno miałam największą stawkę w tym programie" – dodała z dumą.

Warto również wzmiankować o głośnym domniemanym romansie między Sylwią Szostak a Kubańczykiem, który nie schodzi z czołówek tabloidów. Caroline nie mogła powstrzymać się od komentarza, sugerując, że „coś jest na rzeczy”, jednak ze względu na zobowiązania kontraktowe nie mogła ujawniać szczegółów.

„Moje zdanie jest powszechnie znane. Jeśli myślicie, że coś się wydarzyło, jesteście na dobrym tropie” – zauważyła.

Na zakończenie Caroline opisała swoje zmagania z depresją i lękiem, które sprawiły, że zdecydowała się na odejście z programu. "Ja zgrywam bardzo twardą dziewczynę, ale w głębi duszy jestem bardzo delikatna. Wszystko to przeżywam na własnej skórze, a ataki paniki pozbawiały mnie sił. Wiedziałam, że moje serce tego nie wytrzyma. Niestety, nie mogę poruszać moich problemów zdrowotnych w show" – zakończyła nie bez smutku.

Zachęcamy do obejrzenia pełnego wywiadu, który z pewnością rozwieje wiele wątpliwości oraz dostarczy cennych informacji o kulisach produkcji i osobistych zmaganiach Caroline Derpienski.