Finanse

Ceny gazu w Polsce osiągają najwyższy poziom od roku. Co spowodowała ukraińska blokada?

2025-01-09

Autor: Anna

Ceny gazu w Polsce na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) wzrosły z 195,5 zł do 225 zł za MWh, co miało miejsce po decyzji Ukrainy. Z kolei ceny kontraktów na luty podskoczyły z 192 zł do 233 zł za MWh.

Według danych ENTSOG, na węźle Velke Kapusany brakuje gazu już od początku roku. Jeszcze w 2024 roku, dziennie przepływało tam do 457 GWh gazu do Słowacji. Na węźle Grebenyky, który transportował gaz do Mołdawii, również nastąpił spadek - do 95 GWh dziennie w ostatnim roku. Polskie przedsiębiorstwo Gaz-System wycofało się z importu gazu z Ukrainy, który wynosił do 129 GWh dziennie w październiku, a do 45 GWh dziennie na początku grudnia (a po Nowym Roku - już zero).

Warto zauważyć, że od ponad roku rosyjski gaz nie płynie w kierunku Węgier przez węzeł Bereg, a sytuacja jest podobna na węźle Budince, gdzie gaz nie dociera do Słowacji. Blokada przez Ukrainę spowodowała duże straty dla Europy, z którą współpracowało wiele krajów korzystających z tańszego gazu, który znacząco obniżał wysokie ceny.

Rosyjski gaz dociera obecnie niemal wyłącznie przez gazociąg Turecki Potok, ponieważ Nord Stream oraz polski odcinek Gazociągu Jamalskiego stały się niedostępne dla Rosjan. Trasa przez Turcję jest dłuższa, co skutkuje wyższymi opłatami tranzytowymi dla Słowacji. Węgrom, Grekom i Włochom udało się jednak przystosować do nowej sytuacji.

Ukraina stoi przed trudnym wyborem. Kiedyś generowała znaczne dochody z opłat tranzytowych sięgających około 800 mln dolarów rocznie, co stanowiło ważne wsparcie dla jej budżetu. W ubiegłym roku wpływy wyniosły 74 miliardy dolarów, co podkreśla, jak ważne były te pieniądze. W kontekście wojny, Ukraina musiała zmierzyć się z nowym wyzwaniem - finansowaniem armii, której przeciwnikiem jest Rosja.

W ciągu kwartałów przez Ukrainę przepływały ogromne ilości rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej, a według Eurostatu, od stycznia do października, import gazu przez Ukrainę i Turecki Potok wyniósł 6 miliardów euro. To 12% spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym oraz 78% mniej niż w analogicznym okresie 2022 roku. Wśród krajów, które najwięcej zaimportowały rosyjskiego gazu, znalazły się Węgry (2 miliardy euro), Włochy (1,7 miliarda euro), Grecja (1,2 miliarda euro) i Słowacja (1 miliard euro).

Jednakże, jeżeli chodzi o ilość, import gazu wzrósł o 32% w skali roku, głównie do Włoch (+108% rocznie). Grecja (+27%), Węgry (+18%) i Słowacja (+11%) również zwiększyły swoje zakupy gazu. W rezultacie, Słowacja, zmuszona do korzystania z droższej drogi transportu przez Turecki Potok, martwi się o wpływ na gospodarkę oraz wzrost kosztów energii, co już wzbudziło niezadowolenie władz tamtejszych. W odpowiedzi, Słowacja zaczęła ograniczać dostawy prądu do Ukrainy.

Słowacja korzysta obecnie z zapasów gazu i tranzytu przez Węgry, posiadając 27 TWh w magazynach przy rocznym zużyciu wynoszącym 46,5 TWh, według danych AGSI.

Dodatkowo, rosyjski gaz dociera do krajów UE w formie skroplonej. Do października 2024 roku sprowadzono go za 5,7 miliarda euro, co stanowi spadek o 15% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Główne importujące kraje to Francja (2,4 miliarda euro), Hiszpania (1,6 miliarda euro) i Belgia (0,9 miliarda euro). Ilości importu gazu skroplonego do UE zmniejszyły się o 10% w porównaniu rok do roku.