Ceny na bazarku Trzaskowskiego w Warszawie przyprawiają o zawrót głowy. Jeśli rywal Karola Nawrockiego zdecyduje się na zakupy ziemniaków importowanych z Francji, za skromną siateczkę zapłaci niemal 10 złotych – dokładnie 9,80 zł za kilogram. To nie jest jednak koniec zaskoczeń. Pomidorki będą znaczącym wydatkiem — cena za kilogram wynosi aż 68 zł. W otoczeniu stoiska Trzaskowskiego można znaleźć również pomidory malinowe, które kuszą za 24 zł za kilogram.

Sprawdziliśmy również ceny owoców. Małe opakowanie truskawek to wydatek rzędu 54 zł, gruszki kosztują 22 zł, a jabłka niemal 9 zł za kilogram. Mało znane w Polsce egzotyczne owoce, jak kaki, sprzedawane są w cenie 6,80 zł. Borówki to wydatek rzędu 78 zł za kilogram. Takie ceny z pewnością wpłyną na decyzje zakupowe wielu mieszkańców stolicy.

Ale czekaj, to nie koniec zaskakujących wydatków! W okolicach Trzaskowskiego można również zaopatrzyć się w ryby na święta. Ceny filetów wigilijnego karpia osiągają astronomiczne 82 zł za kilogram, sandacz to już 120 zł, a amur (płaty) można kupić za 59 zł. A jeśli planujecie przygotowanie smakowitej dorady, to jej cena wynosi 59 zł za kilogram.

I na koniec, mówiąc o świątecznych przysmakach, ulubione orzechy laskowe dostępne na ryneczku w Ursynowie kosztują 34 zł za kilogram. W obliczu takich drożyzny, pytanie brzmi: czy mieszkańcy Trzaskowa będą mogli sobie pozwolić na zakupy w tym miejscu? A może czas na zmiany w strategii zakupowej? Uwierzcie, że przedświąteczne zakupy mogą okazać się poważnym wyzwaniem dla portfeli Warszawiaków!