W Polsce znów zbliżamy się do granicy 7 zł za litr paliwa, a dokładnie za benzynę 98. W drugiej połowie listopada jej średnia cena wynosi 6,89 zł za litr! Najgorsze jest to, że analitycy przewidują dalsze podwyżki, nawet o 7 groszy. Czy to koniec tanich paliw?

Według analityków z biura Reflex, ceny paliw w Polsce na koniec listopada będą wyglądać następująco:

Ceny paliw na koniec listopada

- Benzyna 95: 6,11 zł/l

- Benzyna 98: 6,89 zł/l

- Diesel: 6,17 zł/l

- Autogaz: 3,20 zł/l

Geopolityka ma duży wpływ na wzrost cen, z uwagi na rosnące napięcia w konfliktach, takich jak ten między Izraelem a Hamasem oraz sytuacją na Ukrainie. Ponadto, zbliżające się posiedzenie OPEC+ 1 grudnia, gdzie mogą być podjęte decyzje na temat produkcji ropy, może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych cen.

Warto także zwrócić uwagę na sytuację walutową – polska złotówka słabnie w stosunku do dolara amerykańskiego, co dodatkowo podbija ceny paliw. W ostatnim czasie ceny ropy Brent wzrosły o około 4 dolary za baryłkę, co jest największym tygodniowym wzrostem od początku października.

Na krajowym rynku również odnotowujemy wzrosty. Orlen podniósł hurtowe ceny benzyny oraz diesela o 6-7 groszy na litrze, co oznacza, że klienci na stacjach benzynowych muszą się szykować na wyższe wydatki.

Prognozowane ceny paliw na koniec listopada 2024 roku:

- Benzyna 95: 6,16 - 6,18 zł/l

- Benzyna 98: 6,94 - 6,96 zł/l

- Diesel: 6,22 - 6,24 zł/l

- Autogaz: 3,25 - 3,27 zł/l

Zarówno kierowcy, jak i przedsiębiorcy zajmujący się transportem powinni mieć się na baczności, ponieważ sytuacja na rynku paliw może się zmieniać w każdym momencie. Niedługo mogą nas czekać kolejne podwyżki, a to już zwiastuje wzrost cen towarów i usług. Czy zbliża się czas, gdy będziemy musieli zrezygnować z podróży samochodem ze względu na koszty paliwa?