W sobotę doszło do tragicznego ataku w szkole Vocational Institute of Arts and Technology w Wuxi, na wschodzie Chin. Z informacji przekazanych przez lokalne służby policyjne wynika, że za atakiem stoi 21-letni student, który nie zdał egzaminu oraz uznał, że jego wynagrodzenie za staż było zbyt niskie.

Jak podaje agencja AP, mężczyzna postanowił dać upust swojej frustracji w brutalny sposób. W internecie zaczęły pojawiać się szokujące nagrania, na których widać ranni leżących na ulicy, co pokazuje jak dramatyczna była sytuacja.

Ten incydent to nie pierwszy przypadek przemocy, jaki miał miejsce w Chinach w ostatnim czasie. W minionym tygodniu w Zhuhai, w wyniku ataku samochodowego, zginęło 35 osób, a 43 zostały ranne. Na początku października w Shenzhen uczeń został dźgnięty nożem w drodze do szkoły, a kilka tygodni wcześniej mężczyzna zaatakował dzieci nożem w Pekinie, raniąc pięć osób.

Te brutalne wydarzenia budzą obawy o wzrastający poziom przemocy wśród młodzieży w Chinach oraz potrzebę reakcji ze strony władz. Eksperci wskazują, że czynnikami mogącymi wpływać na takie zachowania są presja szkolna, zbyt wysokie oczekiwania społeczne oraz niedostateczna pomoc psychologiczna dla młodych ludzi.

Z kolei mieszkańcy i rodzice wyrażają przerażenie i zaniepokojenie o bezpieczeństwo dzieci w szkołach. W obliczu rosnącej fali przemocy, apelują o skuteczniejsze środki zapobiegawcze i lepszą edukację na temat zdrowia psychicznego wśród młodzieży. Wspólna praca na rzecz zrozumienia i wsparcia młodych ludzi może być kluczowa, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.

Miejmy nadzieję, że to dramatyczne wydarzenie skłoni władze do podjęcia zdecydowanych działań w celu ochrony obywateli oraz zapewnienia większego bezpieczeństwa w szkołach.