Kraj

Chwile grozy na S3. Pijany kierowca jechał pod prąd. "To mogliśmy być my"

2024-12-28

Autor: Anna

Wstrząsające wydarzenia miały miejsce na trasie S3, kiedy to pijany kierowca, 42-letni mężczyzna, jechał pod prąd, powodując dramatyczny wypadek. Weronika, świadek zdarzenia, nie mogła uwierzyć w to, co widzi, i natychmiast zadzwoniła na alarmowy numer 112. Otrzymała informację, że służby zostały już powiadomione o wypadku i wysyłają patrole. Niestety, nie zdążyły na czas, aby zapobiec tragedii.

Mężczyzna kierujący citroenem, mający 2,5 promila alkoholu w organizmie, zderzył się z prawidłowo jadącym audi, gdzie podróżował 57-letni kierowca. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do szpitala, a ich stan zdrowia jest wciąż nieznany.

W wyniku tego wypadku, trasa S3 została całkowicie zablokowana, co spowodowało poważne utrudnienia w ruchu. W akcji ratunkowej brali udział strażacy z dwóch województw, a także jednostki policji, które zabezpieczały miejsce zdarzenia i kierowały ruchem.

Zimna Brzeźnica w powiecie żagańskim (woj. lubuskie) to miejsce, gdzie rozegrała się ta niebezpieczna sytuacja. Incydent ten jest kolejnym przykładem, jak nieodpowiedzialność kierowców pod wpływem alkoholu może prowadzić do tragedii na drogach.

Policja apeluje do wszystkich kierowców o rozsądek oraz o nienarażanie siebie i innych na niebezpieczeństwo. Również, w świetle niedawnych wypadków związanych z jazdą pod wpływem, warto przypomnieć statystyki – w ubiegłym roku na polskich drogach odnotowano ponad 10 000 wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców. Apelujemy: jeżeli zamierzacie spożywać alkohol, zrezygnujcie z jazdy. W przeciwnym razie, możecie stać się przyczyną kolejnej tragicznej historii.