Szymon Hołownia, będący niezależnym kandydatem na urząd prezydenta, w ostatnich wypowiedziach ujawnił, jakie działania zamierza podjąć, jeśli zostanie wybrany. Przede wszystkim podkreślił, że jako lider swojej partii nie będzie słuchał żadnych poleceń ze strony innych polityków, jak ma to miejsce w przypadku kandydatów Donalda Tuska czy Jarosława Kaczyńskiego. "Mam nad sobą tylko ludzi, których mogę słuchać" – stwierdził Hołownia, wskazując na potrzebę autonomii w podejmowaniu decyzji.

Jednymi z jego pierwszych kroków jako prezydenta miałoby być zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego oraz utworzenie Rady Gospodarczej przy prezydencie. Hołownia wierzy, że te inicjatywy pomogą w skutecznym zarządzaniu bezpieczeństwem i ekonomiami kraju.

Podczas kolejnej części rozmowy poruszył również kontrowersyjny temat aborcji. Zadeklarował, że byłby gotowy podpisać ustawę liberalizującą prawo aborcyjne, a szczególnie jeśli chodzi o depenalizację. "Ustawa o przerywaniu ciąży do 12. tygodnia mogłaby być przedmiotem referendum, które poparłbym bez wątpliwości" – dodał Hołownia w programie TVN24.

Ważne jest, aby zwrócić uwagę na to, że Szymon Hołownia nie tylko stawia na liberalizacja przepisów, ale także na dialog społeczny. Jego podejście zakłada, że kluczowe decyzje powinny być podejmowane z uwzględnieniem najważniejszych interesów obywateli.

Czy jego wizja Polski przypadnie do gustu wyborcom? A może zaskoczy nas czymś jeszcze? Oczekujemy, że kampania wyborcza będzie emocjonująca, a Hołownia ma szansę stać się poważnym konkurentem dla obecnych liderów politycznych.