W obliczu rosnącego napięcia między Rosją a krajami bałtyckimi, zwłaszcza Estonią, władze tego państwa rozważają plany ewakuacji całej ludności w przypadku ataku ze strony Kremla. Estonia, jako członek NATO, liczy na wsparcie sojuszników, jednak krążą obawy dotyczące skuteczności obrony przed ewentualnym inwazyjnym działaniem. Zgodnie z informacjami, rząd Estonii prowadzi pilne rozmowy na temat organizacji szczelnych ścieżek ewakuacyjnych oraz miejsc schronienia dla obywateli.

Eksperci ds. bezpieczeństwa zauważają, że scenariusz taki może nie być wykluczony, biorąc pod uwagę agresywne działania Rosji w ostatnich latach, w tym inwazję na Ukrainę. Dodatkowo, w Estonii istnieje znacząca mniejszość rosyjska, co niektórzy analitycy uważają za potencjalny pretekst do interwencji militarnej.

W odpowiedzi na te zagrożenia, Estonia planuje intensyfikację ćwiczeń wojskowych, a także mobilizację własnych sił zbrojnych. Minister obrony Estonii, Hanno Pevkur, podkreślił znaczenie gotowości kraju na wszelkie scenariusze, w tym współpracę z NATO oraz realizację działań prewencyjnych.

Niezależnie od obaw, Estonia nie traci nadziei na stabilność regionu, jednocześnie angażując się w dyplomatyczne wysiłki mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa swojej ludności. Jak zapewniają władze, każdy obywatel będzie informowany na bieżąco o krokach, jakie zostaną podjęte w kontekście ewentualnego zagrożenia.