
Czarny scenariusz dla Polaków: Ceny i kredyty w górę!
2025-03-14
Autor: Anna
Narodowy Bank Polski (NBP) nie przynosi dobrych wiadomości. Najnowsza prognoza inflacji, opublikowana w piątek, 14 marca, jest zdecydowanie niepokojąca. W 2025 roku inflacja ma wynieść 4,9 proc., a najwięcej możemy się obawiać wzrostu cen w pierwszej połowie roku. Zgodnie z przewidywaniami, inflacja w pierwszym kwartale tego roku osiągnie 5,4 proc., a w drugim 5,2 proc. Niestety, na koniec roku ceny mają znów zacząć rosnąć, co może wpłynąć na nasze portfele.
Warto zwrócić uwagę na to, jak zmiany te będą miały wpływ na koszty utrzymania mieszkań. Jak informuje NBP, wzrost cen będzie związany z planowanymi podwyżkami usług, takich jak kanalizacja, wywóz śmieci czy zaopatrzenie w zimną wodę. Mieszkańcy mogą się spodziewać znaczącego wzrostu kosztów życia.
Dodatkowo, ceny energii elektrycznej pozostają w sferze niepewności. I choć obecnie maksymalna cena wynosi 50 gr za kWh netto, decyzje rządu są kluczowe. Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz postuluje o dalsze mrożenie, natomiast minister klimatu Paulina Hennig-Kloska opowiada się za regulacjami rynkowymi. Kto ma rację? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: każdy następny wzrost ceny prądu mocno uderzy w nasze domowe budżety.
Co z nadzieją na spadek inflacji? NBP przewiduje, że zmiany w akcyzie na papierosy i wyroby tytoniowe również nie pomogą obniżyć wskaźników inflacyjnych. Już od kwietnia palacze odczują pierwsze skutki, ponieważ papierosy ze niższymi stawkami akcyzy znikną ze sklepów.
Jedyną grupą produktów, dla której prognozowany jest spadek inflacji, jest żywność. Jednak w kontekście kredytów, nadzieje na szybkie obniżki stóp procentowych oddalają się. W marcu część analityków miała nadzieję na ich zmiany, ale nowa prognoza NBP sugeruje, że ulgi w ratach kredytowych mogą być możliwe najwcześniej w połowie roku. Czy to oznacza kolejne miesiące niepewności dla kredytobiorców? Z pewnością będziemy śledzić sytuację na bieżąco.