Czy ambitne cele klimatyczne UE to pułapka? Zaskakujące wnioski ekspertów!
2024-12-14
Autor: Magdalena
Opinia dr hab. Doroty Niedziółki oraz dr hab. Waldemara Rogowskiego, profesorów Szkoły Głównej Handlowej, powstała w ramach projektu #RingEkonomiczny. Tematem przewodnim piątej edycji tego projektu jest polityka klimatyczna Unii Europejskiej, która budzi coraz większe kontrowersje. Warto się zastanowić, czy ambitne cele klimatyczne narzucone przez UE rzeczywiście przyczynią się do poprawy czy może są dla europejskiego przemysłu zbyt dużym obciążeniem.
Polityka klimatyczna UE jest jednym z najważniejszych obszarów działania, który może kształtować konkurencyjność gospodarki europejskiej w perspektywie krótko-, średnio- oraz długoterminowej. Z jednej strony, Zielony Ład przewiduje, że do 2050 roku UE stanie się pierwszym obszarem neutralnym klimatycznie, co stwarza nadzieje na innowacje i wzrost gospodarczy. Z drugiej strony, dla wielu ekspertów wprowadzenie tych ambitnych celów wiąże się z poważnymi zagrożeniami, takimi jak wzrost cen energii, obniżenie PKB i zwiększenie bezrobocia.
Polska, jako jeden z krajów, który w dużym stopniu polega na węglu, staje przed szczególnymi wyzwaniami. Obecny miks energetyczny, w którym węgiel kamienny i brunatny stanowią 63% źródeł energii, wymaga drastycznych zmian. Już w 2024 roku Polska zacznie realizować cele dotyczące termomodernizacji budynków, co wiąże się z ogromnymi kosztami. Już teraz szacuje się, że koszty transformacji związanej z Zielonym Ładem mogą wynieść nawet 700 mld euro rocznie, co stanowi 3-5% PKB UE.
W praktyce, działania UE w zakresie redukcji emisji CO2 mogą nie przynieść oczekiwanych efektów, gdyż najwięksi emitenci, tacy jak Chiny i Indie, nie wprowadzili podobnych regulacji. Oznacza to, że europejski przemysł może stracić na konkurencyjności w obliczu rosnących kosztów transformacji, podczas gdy inne regiony świata rozwijają się bez podobnych ograniczeń.
Rozważając przyszłość naszej gospodarki, należy zapytać, czy inwestycje w innowacyjne technologie będą w stanie zrekompensować początkowe straty. Wśród opinii pojawiają się różne prognozy – niektórzy eksperci wskazują, że odpowiednie zastosowanie najnowszych technologii OZE może przyczynić się do wzrostu konkurencyjności, podczas gdy inni wieszczą kryzys.
Ciekawe jest również, jak transformacja wpłynie na życie codzienne Polaków. Od 2040 roku w Polsce nie będzie można używać kotłów gazowych, co podnosi pytanie o dostępność i przystępność cenową energii. Jak Polska poradzi sobie z tym wyzwaniem? Możliwości finansowe polskiego sektora bankowego w zakresie wsparcia dla transformacji są ograniczone, co budzi dodatkowe wątpliwości.
Eksperci przestrzegają, że jeśli przykłady z innych krajów będą się powtarzać, to Unia Europejska, mimo ambitnych celów, może stać się ofiarą własnych regulacji. W obliczu rosnącej konkurencji z krajów rozwijających się, które korzystają z tańszej energii, przyszłość gospodarki europejskiej może znaleźć się na rozdrożu.
Coraz więcej wątpliwości co do wykonalności i sensowności ambitnych celów klimatycznych sprawia, że warto zadać sobie pytanie: Czy Europa staje się liderem w walce ze zmianami klimatycznymi, czy może tworzy sobie niepotrzebną pułapkę?