W listopadzie 2024 roku, według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o 3,1 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, jednak w ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 1,2 proc.

Minister finansów, Andrzej Domański, z entuzjazmem odniósł się do tych wyników, wskazując na dynamiczny rozwój polskiej gospodarki. "Kolejne bardzo dobre dane z polskiej gospodarki. Sprzedaż detaliczna rośnie o 3,1 proc. r/r, wyraźnie powyżej prognoz analityków. Dane potwierdzają oczekiwane przez nas ożywienie gospodarcze" - powiedział Domański.

Jednakże, jego optymizm szybko ostudził poseł opozycji Zbigniew Kuźmiuk, który zaznaczył, że wzrost sprzedaży detalicznej to jedynie jeden z trzech kluczowych silników wzrostu gospodarczego. Podkreślił, że inwestycje oraz eksport nie tylko nie rosną, ale również ich spadek może negatywnie wpływać na całkowity wzrost PKB.

W III kwartale 2024 roku, inwestycje wzrosły jedynie o 0,1 proc. wobec roku poprzedniego, co Kuźmiuk określił jako "stagnację inwestycyjną". Zwrócił uwagę na opóźnienia w projekcie Centralnego Portu Komunikacyjnego, wydłużenie realizacji pierwszej elektrowni atomowej do lat 40-tych, jak również na zablokowanie rozbudowy portów morskich i inwestycji związanych z Odrą. "Spadku inwestycji nie widzimy tylko dlatego, że wliczane są w to wydatki publiczne w sektorze obronnym" - dodał.

Kuźmiuk także zauważył, że po III kwartale 2024 saldo handlu zagranicznego jest negatywne, z eksportem spadającym o 0,7 proc. i importem rosnącym o prawie 2 proc.

Perspektywy na IV kwartał 2024 roku również nie napawają optymizmem. "Chociaż sprzedaż detaliczna wzrosła w październiku i listopadzie, stagnacja inwestycji i spadek eksportu mogą w dłuższej perspektywie zaszkodzić wzrostowi gospodarczemu" - podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Eksperci rzucają cień na przewidywania związane z ożywieniem gospodarczym. Czy rząd będzie w stanie skutecznie poradzić sobie z wyzwaniami inwestycyjnymi i poprawić sytuację w eksporcie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: przyszłość polskiej gospodarki jest wciąż niepewna.