
Czy Radio Wolna Europa zniknie z mapy? Dekret Trumpa budzi niepokój!
2025-03-15
Autor: Marek
Podpisany dekret przez byłego prezydenta Donalda Trumpa może oznaczać poważne zmiany w funkcjonowaniu instytucji medialnych, które otrzymują fundusze z budżetu USA. W szczególności, obawy budzi przyszłość Agencji ds. Globalnych Mediów (AGM), która zarządza mediami skierowanymi do zagranicznych odbiorców, takimi jak Radio Wolna Europa/Radio Swoboda czy Głos Ameryki.
Elon Musk, publicznie krytykując AGM, sugerował w lutym, że media te są stronnicze i marnują publiczne pieniądze. W rezultacie, z pracy w AGM, w tym w ukraińskiej sekcji Głosu Ameryki, zwolniono już wielu dziennikarzy, a kolejne zwolnienia są planowane.
Dekret, opublikowany w piątek przez Trumpa, nakazuje AGM i innym jednostkom ograniczenie swoich działań do minimum wymaganego przez prawo, co sugeruje, że może dojść do demontażu instytucji powołanej przez Kongres. To nie pierwszy raz, kiedy Trump podejmuje takie decyzje; wcześniej z podobnymi skutkami zmieniała się struktura innych agencji, w tym USAID, co prowadziło do paraliżu ich działań.
Analitycy przewidują, że ten krok może być najdroższym błędem Trumpa, gdyż potencjalna utrata dziesiątek miliardów dolarów może zaszkodzić finansom USA. "Ogromna dziura w budżecie" - komentują ekonomiści.
AGM, odpowiedzialna za media działające w 49 językach, w tym w krajach, gdzie brak jest niezależnych źródeł informacji, ma budżet wynoszący 270 milionów dolarów oraz zatrudnia ponad 2000 pracowników. Dziennikarze są wstrząśnięci niepewnością co do przyszłości ich miejsc pracy, a atmosfera w agencji staje się coraz bardziej napięta. Jedna z dziennikarek przyznała, że większość pracowników boi się utraty zatrudnienia.
Zwolnienia w mediach rozpoczęły się już w marcu na skutek działań Departamentu do spraw Wydajności Rządu (DOGE), co wywołało falę niepewności wśród pracowników. Dziennikarze zauważają, że władze monitorują ich aktywność w mediach społecznościowych, co prowadzi do oskarżeń o stronniczość.
Reforma planowana przez Trumpa może wpływać na dotarcie do milionów słuchaczy i widzów, które wynosi obecnie około 361 milionów. Czy to oznacza koniec niezależnych mediów dla krajów dotkniętych cenzurą?
Warto również zaznaczyć, że Trump w grudniu ubiegłego roku powołał na szefa VOA osobę, która była znana z kontrowersyjnych teorii spiskowych. Kiedy jej misją miało być szerzenie amerykańskich wartości wolności, kwestionuje się transparentność i rzetelność obecnego kierownictwa. Przyszłość Radia Wolna Europa, Głosu Ameryki i innych podobnych organizacji wisi na włosku. To bez wątpienia czas, w którym warto się przyglądać, jakie zmiany nastąpią na międzynarodowej scenie medialnej.