Najnowszy sondaż ujawnia, że 31,5% ankietowanych stwierdziło, iż rząd Tuska radził sobie 'raczej dobrze' podczas powodzi, a 13,2% odpowiedziało 'zdecydowanie tak'. Z drugiej strony, aż 42,8% badanych oceniło działalność władz negatywnie. Wśród krytyków rządu najwięcej było sympatyków PiS i Konfederacji, których opinie rozczarowały obecne władze (69,5% i 69,2% odpowiedzi negatywnych odpowiednio). Z pozytywnym odzewem wyszli wyborcy Koalicji Obywatelskiej (76,6% pozytywnych ocen), Lewicy (55,4%) oraz Trzeciej Drogi (53,4%).

Sondaż przewidział również pytania dotyczące komunikacji rządu ze społeczeństwem podczas kryzysu. Okazuje się, że 45,3% respondentów pozytywnie oceniło te działania, z czego 18,1% uznało je za 'zdecydowanie dobre'. Z kolei 40,3% badanych wyraziło negatywną opinię na temat komunikacji rządu w tym trudnym czasie.

Jednak najważniejsze pytanie dotyczyło budowy nowych domów na terenach zagrożonych powodziami. Zaskakujący wynik - 68,2% ankietowanych odpowiedziało 'tak', wskazując na potrzebę wprowadzenia zakazu budowy na terenach zalewowych (39% 'zdecydowanie tak', 29,2% 'raczej tak'). Jedynie 19,2% było przeciwne takiemu rozwiązaniu.

W odpowiedzi na kryzys powodziowy, Rada Ministrów podjęła działania dotyczące budżetu na 2025 rok, wprowadzając nowe środki dla powodzian oraz na odbudowę zniszczeń. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów szacuje, że dochody budżetu państwa wyniosą 632,85 miliarda złotych, a wydatki pozostaną na poziomie 921,62 miliarda złotych, co oznacza deficyt budżetowy na poziomie 288,77 miliarda złotych. Na walkę z katastrofami naturalnymi przeznaczono dodatkowe 2,194 miliarda złotych, co zwiększy rezerwę do 3,191 miliarda złotych.

Tymczasem w obliczu zbliżającej się zimy, wiele osób zadaje sobie pytanie, jak rząd wprowadzi te zmiany i co zrobicie, aby zapobiec kolejnym katastrofom? Czy rząd Tuska podejmie odpowiednie kroki, czy może czujemy się tylko oszukani? Przekonaj się sam!