Finanse

Czy to koniec nadziei dla polskiego producenta autobusów elektrycznych? ARP E-Vehicles w kryzysie!

2025-01-07

Autor: Ewa

Sytuacja w ARP E-Vehicles, producenta elektrycznych autobusów pod marką Pilea, staje się coraz bardziej dramatyczna. Pracownicy obawiają się o swoje wynagrodzenia, a w biurach firmy nieustannie milkną telefony. Historia tej spółki, przejętej przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP) w 2020 roku, przypomina tragiczny film o niespełnionych nadziejach.

Po trzech zastrzykach finansowych – 50 mln zł w 2020 roku, 15 mln zł w 2022 roku oraz 25 mln zł w 2023 roku – firma wciąż boryka się z ogromnymi stratami, które nie dają jej spokoju. Choć władze firmy starały się zaradzić kłopotom, wynikają one głównie ze spadającego popytu na droższe elektryczne autobusy, które wymagają znacznego wsparcia z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Niestety, wstrzymanie funduszy z KPO wstrzymało wiele przetargów, zmuszając firmę do poszukiwania nowych zamówień, co jest zabójcze w obecnej sytuacji. Jednym z ostatnich zmartwień był niedawny kryzys kadrowy – zespół spółki zmniejszył się z 100 do zaledwie 50 pracowników. Wiele z tych osób nie otrzymało wynagrodzenia za grudzień 2024, co doprowadziło do otwartego listu skierowanego do Rady Nadzorczej oraz lokalnych parlamentarzystów, żądających pilnej interwencji.

Nowa prezes Alicja Hnatkowska, specjalistka od restrukturyzacji, ma za zadanie przeprowadzenie gruntownej analizy sytuacji firmy. Nie jest to łatwe zadanie, gdyż brak zamówień wciąż paraliżuje działania. Ponadto, ARP E-Vehicles liczy, że odmrożenie funduszy z KPO przyniesie nową falę zamówień, ale do tego czasu firma może zostać zmuszona do drastycznych cięć lub nawet bankructwa.

Niepokoi również groźba, że polskie samorządy, jeśli sytuacja się nie poprawi, zaczną kupować autobusy od zagranicznych producentów, co byłoby gwoździem do trumny dla rodzimej produkcji. Polska stara się promować ekologiczne środki transportu, a ARP E-Vehicles ma potencjał, by stać się liderem w tej dziedzinie, ale czy przetrwa do momentu, gdy rynek znowu się otworzy?

Czy są jeszcze nadzieje na ratunek? Pracownicy i zarząd spółki z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji, ale z pewnością będą musieli zmierzyć się z trudnościami najbliższych miesięcy. Jeżeli sytuacja finansowa się nie poprawi, historia ARP E-Vehicles może stać się ostrzeżeniem dla innych przedsiębiorstw, które pragną inwestować w zielone technologie. Kluczowe będzie szybkie odnalezienie czeluści w Krajowym Planie Odbudowy, by uratować polską branżę transportu elektrycznego.