Świat

Czy USA wprowadzą wojska do Meksyku? Prezydentka Meksyku oburzona!

2025-03-15

Autor: Tomasz

W ostatnich dniach w amerykańskich mediach pojawiły się niepokojące słowa nowego ambasadora USA w Meksyku, Ronalda Johnsona, który zasugerował, że wszystkie opcje są na stole w walce z meksykańskimi kartelami narkotykowymi. Jego wypowiedzi wzbudziły oburzenie w Meksyku, gdzie prezydentka Claudia Sheinbaum jasno stwierdziła: "Nie zgadzamy się na jakiekolwiek działania wojskowe na naszym terytorium bez zgody meksykańskiego rządu."

W wypowiedzi dla mediów prezydentka dodała, że Meksyk zasługuje na szacunek i podkreśliła, że współpraca między obydwoma krajami opiera się na wzajemnym poszanowaniu suwerenności. "Sprawa stabilności i bezpieczeństwa w naszym kraju jest naszą odpowiedzialnością, a nie interwencją innych państw."

Ronald Johnson, emerytowany wojskowy, twierdzi, że "wszystko jest do rozważenia", co wywołało oburzenie nie tylko wśród meksykańskich polityków, ale także w szeregach obywateli. W kontekście rosnącego zagrożenia ze strony karteli, takich jak Los Zetas czy Sinaloa, Johnson zasugerował, że interwencje militarne mogą być rozważane, jeśli amerykański obywatel znajdzie się w niebezpieczeństwie.

Meksyk jest jednym z największych sojuszników USA w walce z przestępczością zorganizowaną, jednak takie wypowiedzi mogą zaszkodzić delikatnym relacjom pomiędzy krajami. W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia, administracja meksykańska nawiązała do wspólnych działań z USA, zapewniając, że z mojej strony istnieje dobra koordynacja w działaniach w walce z kartelami.

Jednocześnie w mediach pojawiły się głosy krytyki wobec zarówno zawężonej perspektywy amerykańskiej polityki zagranicznej, jak i rosnącej frustracji w Meksyku dotyczącej wpływu USA na jego sprawy wewnętrzne. Sytuacja ta stawia przed obydwoma krajami nowe wyzwania i pytania o ich przyszłą współpracę, a także o skuteczność strategii walki z cartelami, które w ostatnich latach nasiliły się na terenie Meksyku.

Czy te napięcia wpłyną na stosunki meksykańsko-amerykańskie? Czy Meksyk będzie zmuszony do jeszcze silniejszej obrony swojego terytorium? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – sytuacja na granicy wymaga pilnej uwagi!