11 grudnia br. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego podjęła decyzję w sprawie skargi zgłoszonej przez PiS, dotyczącej wcześniej odrzuconego przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania komitetu wyborczego tej partii, który dotyczy wyborów parlamentarnych z 2023 roku. Z kolei 16 grudnia PKW, w stosunku głosów 5:4, postanowiła odroczyć obrady dotyczące tego sprawozdania do czasu ustalenia przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli SN, której status jest obecnie kwestionowany nie tylko przez rząd, ale również przez część członków PKW.

Przewidziano, że sprawa powróci do PKW w trybie obiegowym 23 grudnia, jednak Komisja nie podjęła uchwały w tej kwestii, co potwierdził przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Czterech członków Komisji wyraziło sprzeciw wobec podjęcia decyzji w trybie obiegowym, co oznacza, że muszą odbyć się formalne obrady w tej sprawie.

Szef PKW ustalił nowy termin posiedzenia na 30 grudnia na godzinę 12.00, jednak pojawiają się poważne wątpliwości co do możliwości osiągnięcia kworum. W piątek, 29 grudnia, Ryszard Kalisz, członek PKW, zadeklarował w TVP Info, że nie otrzymał żadnego oficjalnego zawiadomienia o zwołaniu posiedzenia, a o jego terminie dowiedział się z mediów. Paweł Gieras, inny członek PKW, również wyraził wątpliwości co do swojej obecności, podkreślając, że posiedzenie zostało zwołane w trybie pilnym i nie zgadzał się z decyzją o odroczeniu postępowania.

Kwestie te skomplikowane są przez ciągłą dyskusję o prawomocności i skuteczności decyzji PKW, które mogą mieć daleko idące konsekwencje polityczne. Na podstawie Kodeksu wyborczego, uznanie skargi przez Sąd Najwyższy obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego PiS. Tymczasem, po decyzji o odroczeniu obrad, PiS złożyło zawiadomienie do prokuratury, oskarżając pięciu członków PKW o możliwość popełnienia przestępstwa, a także wyrażając swoje zastrzeżenia wobec działań Prezydenta Andrzeja Dudy, który również krytykował decyzję PKW.

W obliczu napiętej sytuacji politycznej i rozpoczynających się przygotowań do nadchodzących wyborów, temat sprawozdania PiS staje się kluczowym punktem debaty publicznej. Wiele wskazuje na to, że problemy z uzgodnieniem terminu i zbieraniem kworum mogą pogłębić kryzys zaufania do instytucji odpowiedzialnych za organizację wyborów w Polsce.