Rozrywka

Czy występ Justyny Steczkowskiej na Eurowizji będzie klęską? Zaskakujące doniesienia!

2025-03-31

Autor: Agnieszka

Justyna Steczkowska intensywnie przygotowuje się do swojego występu na Eurowizji, który odbędzie się w Bazylei w połowie maja. Reprezentując Polskę z piosenką „Gaja”, artystka po raz pierwszy zaśpiewa 13 maja podczas pierwszego półfinału. Jeśli uda jej się awansować, ponownie wystąpi w finale 17 maja 2025 roku.

Jednakże, mimo starań, pojawiły się niepokojące informacje dotyczące jej występu. W wywiadzie dla RMF FM, powracająca na Eurowizję po 30 latach wokalistka zdradziła, że napotkała poważne problemy z organizatorami konkursu. Sprawa dotyczy technicznych aspektów jej występu, a konkretnie sposobu podwieszania, który był używany podczas preselekcji w Polsce. Szwajcarska strona nie wyraża zgody na propozycję reprezentantki Polski.

Justyna przyznała, że aktualnie sytuacja z podwieszeniem nie jest rozwiązana i występują trudności ze względu na inne przepisy BHP. Zastępcze rozwiązanie zaproponowane przez organizatorów nie satysfakcjonuje artystki – zamiast szybkiego podciągnięcia, które trwało zaledwie 3 sekundy, nowa maszyna będzie podnosić ją przez nawet 20 sekund. To może znacząco wpłynąć na jej choreografię oraz całkowity przebieg występu.

„Jeśli stracę na samo podjeżdżanie i zjeżdżanie aż 40 sekund, to jest prawie jedna trzecia utworu, więc to się mija z celem” – mówi Steczkowska, wyrażając swoje obawy.

Mimo trudności, Justyna nie traci nadziei. „Wierzę, że wszystko się uda. Czekamy na kolejne propozycje, rozmawiamy. Trzymajcie za nas kciuki!” – apeluje do swoich fanów. Dodaje, że współpraca z zespołem Telewizji Polskiej przebiega bez zastrzeżeń.

„Polską ekipę mamy wspaniałą, rzeczywiście starają się porozumieć ze Szwajcarią. Prace nad strojami są już w toku - szyje je Katarzyna Konieczka, znana polska projektantka, która miała okazję współpracować z Monodonną oraz Lady Gagą” – kontynuuje Steczkowska, podając szczegóły dotyczące przygotowań.

Dodatkowo, Marcin Bania z Krakowa pracuje nad wizualizacjami, które mają sprawiać wrażenie 3D. „Pojawi się na ekranach wielka, piękna istota, mitologiczny strażnik ziemi. To naprawdę złożony projekt, który wymaga staranności, aby wyglądało to naturalnie” – podsumowuje artystka.

Czy Justyna Steczkowska pokona wszystkie przeciwności i zakończy swoją przygodę na Eurowizji pod triumfalnym hasłem? Fani z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji!