W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podjęła decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Dzień później, podczas konferencji prasowej, prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP), prof. Adam Glapiński, zasugerował, że moment na potencjalną obniżkę może być bliski.

Podkreślił, że mimo iż inflacja nadal jest na wysokim poziomie, to jednak jest ona znacząco niższa od wcześniejszych prognoz NBP. „Bardzo obniżyła się inflacja bazowa”, dodał Glapiński, co może wskazywać na możliwość zmiany polityki monetarnej w najbliższej przyszłości.

„Rada poprosiła mnie o wyraźny sygnał, że oczekujemy na moment, w którym będziemy mogli rozważyć obniżkę stóp”, mówił prezes NBP. W odpowiedzi na pytania o terminy, nie wykluczył, że pierwsze cięcia mogą nastąpić już w maju, czerwcu lub lipcu. Podkreślił jednak, że decyzje będą podejmowane na podstawie napływających danych, a jego osobista opinia to potrzeba jednorazowego dostosowania stóp.

Analizując reakcje po konferencji, eksperci zauważyli istotne zmiany w podejściu NBP. „To może być właśnie 'dovish pivot', czyli zmiana nastawienia na łagodniejsze podejście”, zauważyli analitycy ING Economics Poland. Z kolei przedstawiciele Pekao dodali, że to jedna z najmocniejszych zapowiedzi dalszych działań ze strony prezesa NBP, w tym możliwość cyklicznych obniżek stóp.

Niektórzy ekonomiści, jak Kamil Sobolewski z Pracodawców RP, zauważają z kolei, że polityka pieniężna powinna stymulować inwestycje, zamiast dusić wzrost gospodarczy wysokimi stopami procentowymi. „Wzrost wynagrodzeń oraz redukcja deficytu publicznego działają jako czynniki antyinflacyjne,” argumentował.

Jest to zatem moment kluczowy dla polskiej gospodarki. W ciągu najbliższych miesięcy decyzje RPP mogą mieć istotny wpływ na sytuację rynkową. Czyżby Polacy już wkrótce mogli odczuć ulgę w postaci niższych rat kredytów? Obserwujcie nas, by być na bieżąco z najnowszymi informacjami!