Świat

Decyzja Sądu Konstytucyjnego w Rumunii: Wybory Prezydenckie w Kryzysie!

2024-12-02

Autor: Anna

W Rumunii dopiero co zakończyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich, a już mamy do czynienia z kontrowersjami. Po skardze kandydata Cristiana Terhesa, Sąd Konstytucyjny zdecydował o powtórnym przeliczeniu głosów oddanych 24 listopada, co wzbudziło fale dyskusji na temat uczciwości procesu wyborczego.

Przewodniczący Sądu w poniedziałek ogłosił, że wynik pierwszej tury pozostaje ważny. Szokująco, pomimo wcześniejszych prognoz ogłoszonych przez sondaże, zwycięzcą okazał się niezależny kandydat, skrajnie prawicowy Galin Georgescu, a nie premier Marcel Ciolacu, który nie zdołał zakwalifikować się do drugiej tury.

Po przeliczeniu 99,98% głosów, Georgescu zdobył 23% poparcia, podczas gdy drugą pozycję zajęła szefowa USR, Elena Lasconi, z wynikiem 19,17%. To właśnie ta dwójka zmierzy się w drugiej turze, która odbędzie się 8 grudnia. Wydaje się, że skrajna prawica, mimo krótkotrwałego sukcesu, może stanąć przed poważnymi wyzwaniami w nadchodzących miesiącach.

Warto wspomnieć, że równocześnie w Rumunii odbyły się również wybory parlamentarne, które przyniosły niespodziewane rezultaty. Skrajnie prawicowa partia AUR poniosła porażkę, a na czołowej pozycji znalazła się socjaldemokratyczna PSD z wynikiem 22,7%. W tej sytuacji premier Ion-Marcel Ciolacu podkreślił, że społeczeństwo opowiedziało się za kontynuowaniem prozachodniej polityki i dalszymi inwestycjami w rozwój kraju.

Zaskakujące wyniki wyborów oraz niepewna przyszłość po pierwszej turze prezydenckiej mogą zwiastować burzliwe miesiące dla rumuńskiej polityki. Czy nowo wybrani liderzy będą w stanie zjednoczyć kraj i poprowadzić do stabilizacji? Czas pokaże.