Na gali KSW 101 w Paryżu doczekaliśmy się spektakularnego triumfu Polaka! Artur Szczepaniak zdominował Alexa Lahore, zapewniając sobie efektowne zwycięstwo.

Gala zaczęła się pechowo dla reprezentantów Polski, gdyż Andrzej Karkula i Maciej Rębacz polegli w swoich walkach przez nokauty. Więcej o ich przebiegu można znaleźć w naszym artykule. Jednak Szczepaniak szybko przywrócił nadzieję polskim kibicom.

Walka nie trwała długo, a Szczepaniak niemal zakończył ją w pierwszej rundzie po potężnym kopnięciu, które ledwo chybiło celu. Francuz, Lahore, wyjątkowo uratował się w tym momencie. Niebawem jednak sam spróbował przejąć inicjatywę, sprowadzając Szczepaniaka do parteru, ale Polak nie dał się zaskoczyć.

Główna akcja miała miejsce na początku drugiej rundy, gdy Szczepaniak wykonał wysokie kopnięcie, które mocno zachwiało Lahore. Mimo wysiłków Francuza, Szczepaniak znów przystąpił do ataku, ostatecznie zmuszając rywala do upadku na matę.

Z niezłomną determinacją, Polak wykonał kolejne ciosy, a Lahore nie miał szans na skuteczną obronę. To zwycięstwo to już szósta walka Szczepaniaka w KSW i piąte zwycięstwo w tej organizacji. Lahore, mimo swojej porażki, był debiutującym zawodnikiem w KSW, co sprawia, że jego przyszłość w tym sporcie w dalszym ciągu budzi ciekawe emocje.

Zwycięstwo Szczepaniaka z pewnością zapisze się w historii polskiego MMA i zainspiruje wielu młodych zawodników, aby dążyli do swoich sportowych marzeń.