Donald Tusk a blokowanie dróg. Przekaz Ostatniego Pokolenia
2024-12-02
Autor: Andrzej
Donald Tusk w swoich ostatnich wypowiedziach w mediach społecznościowych podkreślił, że "Blokowanie dróg, niezależnie od politycznych intencji, stwarza zagrożenie dla państwa i wszystkich użytkowników dróg. Wezwałem odpowiednie służby do zdecydowanego reagowania i przeciwdziałania takim akcjom". Te słowa pojawiły się w kontekście protestów organizacji Ostatnie Pokolenie, które w ostatnich tygodniach zintensyfikowały swoje działania, szczególnie w Warszawie.
Martyna Leśniak, aktywistka tej grupy, w programie "Debata Gozdyry" argumentowała, że nie należy straszyć pokojowych protestujących obywateli. Zwróciła uwagę, że premier Tusk powinien skupić się na problemach, takich jak pomoc dla osób poszkodowanych przez powodzie, które są wynikiem kryzysu klimatycznego. "Polityka, którą prowadzi rząd Donalda Tuska, sprawia, że mamy do czynienia z coraz częstszymi katastrofami naturalnymi" – przypomniała Leśniak.
Dziennikarka Agnieszka Gozdyra zapytała o sens blokowania dróg, zwłaszcza gdy pacjenci spieszą się na badania medyczne. Na to Leśniak odpowiedziała, że nawet takie działania, będące niewygodne dla niektórych, powodują większą świadomość na temat kryzysu klimatycznego, który może przynieść jeszcze gorsze skutki, jak długotrwałe susze czy kryzysy żywnościowe.
Ostatnie Pokolenie podkreśla, że ich protesty nie są tylko przypadkową akcją. Żądają przeniesienia inwestycji w infrastrukturę drogową na rozwój transportu publicznego oraz wprowadzenia biletu regionalnego w cenie 50 zł miesięcznie. Warto zaznaczyć, że podczas blokad dróg organizacja zapewnia przepuszczanie karetek i osób w nagłych sytuacjach.
Protesty Ostatniego Pokolenia stają się coraz bardziej kontrowersyjne, a reakcja polityków na nie świadczy o rosnącym napięciu społecznym w Polsce. Czy Tusk rzeczywiście wprowadzi zmiany, które odpowiadają na postulaty protestujących, czy może wybrać inne podejście? Czas pokaże.