W najnowszej analizie, doradcy Donalda Trumpa z Białego Domu zalecają byłemu prezydentowi, aby wstrzymał się z rozmowami z Władimirem Putinem. Sugerują, że strategią powinno być czekanie na całkowite zobowiązanie Kremla do zawarcia trwałego rozejmu z Ukrainą, co ma na celu zabezpieczenie pozycji USA i ich sojuszników – informuje stacja NBC News, powołując się na anonimowe źródła w administracji.

Trump, który pod koniec marca wyraził chęć ponownego kontaktu z prezydentem Rosji, wciąż nie określił konkretnej daty spotkania. Wyraził również swoje niezadowolenie z braku postępów w rozwiązaniu konfliktu, co wskazuje na napięcia w jego stosunkach z Moskwą. Kreml z kolei utrzymuje, że ich relacje z USA nie ulegają zmianie oraz podkreśla, że nadal dąży do odbudowy wzajemnych stosunków i wypracowania pokoju w Ukrainie.

Na początku kwietnia do Stanów Zjednoczonych przybył wysłannik Putina, Kirił Dmitriew, który ma na celu rozmowy z członkami administracji Trumpa. Dmitriew, szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich, spotkał się z wieloma kluczowymi postaciami, w tym ze Stevem Witkoffem. Podczas tego spotkania podkreślił, iż administracja Trumpa dokonała nie tylko nieocenionych działań, by zapobiec III wojnie światowej, ale także znacznego postępu w kwestii Ukrainy.

W związku z rosnącym napięciem międzynarodowym, eksperci zwracają uwagę, że każdy ruch Trumpa powinien być starannie przemyślany, by nie pogorszyć sytuacji nie tylko w regionie, ale również w globalnej polityce. Czy były prezydent USA postawi na dyplomację, czy zaryzykuje dialog z Kreml? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – stawka jest wysoka, a świat z niepokojem śledzi rozwój wydarzeń.

Przeczytaj także: "Dowódca sił NATO w Europie ostrzega: Rosja staje się coraz większym zagrożeniem".