Jakub Kamiński, młody reprezentant Polski, przeżywa trudne chwile. Po raz pierwszy od października pojawił się w wyjściowej jedenastce Wolfsburga w meczu ligowym z Borussią Moenchengladbach. Niestety, jego zapał został przyćmiony przez kontuzję, która zmusiła go do opuszczenia boiska tuż przed przerwą. Wilki jednak zdominowały spotkanie, pokonując gości aż 5:1!

22-letni skrzydłowy zdobył miejsca w składzie po długiej przerwie, ale jego radość trwała krótko. W 44. minucie, po groźnym ataku, Jakub usiadł na murawie, sygnalizując, że nie jest w stanie kontynuować gry z powodu bólu w prawej nodze. Jego miejsce na boisku zajął Patrick Wimmer.

Mecz rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Dardai został faulowany w polu karnym przez Weigla, a rzut karny pewnie wykonał Jonas Wind, otwierając wynik spotkania. Po przerwie Wolfsburg zaprezentował spektakularną grę. Najpierw fenomenalna asysta Winda, który piętką zagrał do Maehle, a ten podwyższył wynik na 2:0.

Wilki kontynuowały swoją dominację, a Arnold zwiększył przewagę na 3:0. Goście nie mieli odpowiedzi na skuteczność Nmechy, który dwukrotnie trafił do siatki, podsumowując presję swojej drużyny.

Kamil Grabara, bramkarz Wolfsburga, zasłużył na uznanie, broniąc kilka groźnych strzałów. Jego szczególnie niezwykły refleks w sytuacji sam na sam z Tomasem Cvancarą mógł zostać zapamiętany jako jeden z najlepszych momentów spotkania. Ostatecznie, w 89. minucie, japoński napastnik Fukuda zdobył honorowego gola dla Borussii, pakując piłkę między nogami Grabary.

Już w sobotę Kamil Grabara będzie miał szansę na odpokutowanie, gdy VfL Wolfsburg zmierzy się na Allianz Arenie z Bayernem Monachium! Ciekawi Was, jak poradzi sobie nasza drużyna? Nie przegapcie tego starcia!

VfL Wolfsburg – Borussia Moenchengladbach 5:1 (1:0)