Sport

Dramat na stadionie Camp Nou! Gwiazdor Barcelony wyniesiony na noszach!

2024-11-30

Autor: Jan

FC Barcelona przystąpiła do meczu z Las Palmas mając cztery punkty przewagi nad Realem Madryt. Po dwóch poprzednich meczach, w których zespół Hansiego Flicka przegrał z Realem Sociedad 0:1 i zremisował z Celtą Vigo 2:2, Barcelona liczyła na zwycięstwo, aby zwiększyć przewagę nad odwiecznym rywalem. Las Palmas, walczące ze strefą spadkową, przyjechało do Barcelony z atutami przeszłości, ale także z wieloma ograniczeniami.

Flick dokonał minimalnych zmian w składzie, wystawiając Inakiego Penę w bramce zamiast Wojciecha Szczęsnego. W ofensywie zagrał oczywiście Robert Lewandowski, wspierany przez Raphinhę, Pablo Torre i Fermina Lopeza.

Początek meczu był obiecujący, jednak już w 23. minucie wydarzyło się coś, co wstrząsnęło wszystkimi obecnymi na stadionie. Alejandro Balde próbował odebrać piłkę i wdał się w walkę z dwoma obrońcami Las Palmas. Niestety, w wyniku starcia z Sandro Ramirezem, Balde otrzymał silny cios w krtań, upadając na murawę.

Wszyscy z przerażeniem obserwowali, jak defensor Barcelony miał coraz większe trudności z oddychaniem. Na niektórych powtórkach było widać, że wymiotował krwią. Lekarze natychmiast interweniowali, a na boisku pojawiła się karetka. Balde został wyniesiony na noszach, co tylko potęgowało dramatyzm sytuacji. Cała sytuacja przypomniała wszystkim, jak nieprzewidywalny potrafi być sport na najwyższym poziomie.

"To niesamowicie niepokojące, co się stało z Balde. Każdy powinien się w tym momencie modlić o jego zdrowie i szybki powrót do formy" - powiedział Daniel Sobis, dziennikarz Eleven Sports. Z kolei Kamil Warzocha z weszlo.com dodał: "To, co widziała publiczność, było okropne. Lekarze muszą być doświadczeni i gotowi na każdy scenariusz."

Na szczęście, według informacji przekazanych przez lokalne media, kiedy Balde opuścił boisko, poczuł się lepiej i docierał do szpitala w dobrym stanie. Przypomnijmy, że przed kontuzją, Balde wystąpił w szesnastu meczach Barcelony w tym sezonie, notując cztery asysty. Teraz cała kibicowska społeczność żywi nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i na boisko!