Dramat polskiego skoczka, wypada z kadry. Jest komunikat PZN
2024-12-12
Autor: Magdalena
Dramat polskiego skoczka, wypada z kadry. Jest komunikat PZN
Andrzej Stękała, który w sezonie 2020/2021 zachwycał swoimi skokami, zdobywając punkty w praktycznie każdym konkursie i kończąc sezon jako 16. najlepszy skoczek narciarski świata, niestety przeżywa teraz trudne chwile. Polscy kibice mieli wielką nadzieję, że to początek jego wspaniałej kariery, jednak rzeczywistość okazała się brutalna. W kolejnym sezonie Stękała punktował tylko w czterech indywidualnych zawodach, ostatecznie kończąc zimę na 60. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Po rozczarowującym sezonie 2021/2022, jego forma jedynie się pogorszyła. Thomas Thurnbichler, obecny trener reprezentacji, postanowił dać mu szansę na weekend w Wiśle, ale Stękała nie przeszedł eliminacji. W końcu starał się wrócić do rywalizacji na skoczniach mamucich, ale również bez powodzenia. W rezultacie Andrzej nie zdobył ani jednego punktu do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, co powtórzyło się w kolejnym sezonie.
Stękała miał nadzieję na udany powrót w ostatnich zawodach w Wiśle, jednak w obu kwalifikacjach został wyeliminowany. Co więcej, zaskoczeniem dla kibiców było to, że nie znalazł się w składzie na kolejne zawody Pucharu Świata ani w Pucharze Kontynentalnym czy FIS Cup.
W rozmowie z TVP Sport, Alexander Stoeckl, dyrektor sportowy, wyjaśnił, że decyzja o wycofaniu Stękały z rywalizacji nie była związana z kontuzją. „Trenerzy ocenili rozwój zawodników i uznali, że najlepszym rozwiązaniem dla Stękały będzie kontynuowanie treningów, aż osiągnie poziom, który będzie w stanie reprezentować” - dodał Stoeckl.
Tymczasem podczas nadchodzącego weekendu Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, na skoczni zaprezentują się inni czołowi polscy skoczkowie, tacy jak Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek oraz Jakub Wolny. Na zawodach Pucharu Kontynentalnego w Ruce wezmą udział Klemens Joniak, Tymoteusz Amilkiewicz oraz Maciej Kot, a w Notodden o punkty do klasyfikacji generalnej FIS Cup powalczą Jan Galica, Adam Niżnik i Szymon Sarniak. Warto także zwrócić uwagę na nowe regulacje w kadrze polskich skoczków, które przewidują, że w młodszych kategoriach zawodnicy będą mieli pierwszeństwo. Polscy kibice z niecierpliwością czekają, jak sytuacja będzie się rozwijać, mając nadzieję na szybki powrót Stękały do formy.