Dramatyczne zdarzenie na Pomorzu: Pożar w Starogardzie Gdańskim
2025-01-06
Autor: Jan
Tuż przed godziną 6:00, mieszkanka ul. Grunwaldzkiej w Starogardzie Gdańskim poinformowała straż pożarną o zauważonym pożarze w domu sąsiada. Kobieta wskazała na silny 'zapach spalenizny', co natychmiastowo zaalarmowało służby.
Pożar w Starogardzie Gdańskim miał dramatyczny rozwój. Podczas akcji ratunkowej, jeden z nastolatków, alarmując służby, skoczył z okna, aby szukać pomocy.
Jak relacjonuje Michał Swobodziński ze starogardzkiej straży pożarnej, do akcji wysłano trzy zastępy strażaków. Ratownicy zmuszeni byli wyważyć drzwi, aby dostać się do środka. Po wejściu okazało się, że w pomieszczeniu panuje silne zadymienie, ale nie było bezpośrednich oznak ognia.
Podczas przeszukiwania wnętrza, ratownicy znaleźli 50-letniego mężczyznę, którego natychmiast ewakuowali i zaczęli udzielać pierwszej pomocy. Po przybyciu Zespołu Ratownictwa Medycznego, mężczyzna został przekazany w ich ręce, ale niestety stwierdzono zgon — informuje Swobodziński.
Czy czad był przyczyną tragedii?
Jedną z teorii dotyczących zdarzenia jest, że pożar mógł być spowodowany przez samego zmarłego. Naukowcy wskazują, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu mogło być zatrucie dymem lub czadem.
Marcin Kunka z lokalnej policji potwierdza, że okoliczności zdarzenia są obecnie badane przez śledczych pod nadzorem prokuratury. Ostateczna przyczyna zadymienia zostanie ustalona po ekspertyzie biegłego z zakresu pożarnictwa.
Zdarzenie to wstrząsnęło lokalną społecznością, która teraz zastanawia się nad bezpieczeństwem w swoich domach i przypomina o konieczności posiadania czujników dymu oraz czadu, które mogą uratować życie. Warto przypomnieć, że dym i niebezpieczeństwo czadu są często niedostrzegane, aż do momentu, gdy stają się zbyt realne.