W piątek, 4 kwietnia, na drodze ekspresowej S12/17 przy Węźle Piaski Wschód w pobliżu Świdnika doszło do niebezpiecznego wypadku, w którym uczestniczyły cztery pojazdy.

44-letnia kobieta, kierująca renault, przegapiła zjazd w kierunku Zamościa. Postanowiła zatrzymać swój samochód na części drogi wyłączonej z ruchu, a następnie, w skrajnej nieodpowiedzialności, zaczęła cofać bez upewnienia się, czy droga jest wolna.

Jak mówi asp. szt. Elwira Domaradzka, rzeczniczka policji w Świdniku, "jeden nieodpowiedzialny manewr kierującej mógł zakończyć się tragicznie nie tylko dla niej, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego". Fala zdarzeń, która nastąpiła, doprowadziła do poważnych kolizji. Po tym, jak renault został uderzony przez 39-letniego kierowcę Renault Master, który nie zauważył jej z powodu ciężarówki jadącej przed nim, w wypadku ucierpiały kolejne pojazdy. 37-letni kierowca toyoty, który zatrzymał się za uderzonym renault, został również jednak zaatakowany przez 49-letniego mężczyznę prowadzącego opla.

W wyniku tego dramatycznego zajścia dwie osoby doznały obrażeń. Zarówno kierowca toyoty, jak i 80-letnia pasażerka opla zostały przetransportowane do szpitala. Policja podejrzewa, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi, co stanowi pozytywny aspekt tej tragicznej sytuacji.

Na czas dochodzenia drogowego ruch w okolicy był mocno utrudniony, a nieszczęsny wypadek wywołał duże korki na ekspresówce. Policja apeluje do kierowców o szczególną ostrożność na drogach. "Jeśli przegapisz zjazd, po prostu zjedź na kolejnym węźle, a nie ryzykuj życia swojego i innych" - podkreśla asp. szt. Domaradzka. To kolejny przykład nieprzemyślanych decyzji na drodze, które mogą prowadzić do katastrofalnych skutków. Kierowcy, bądźcie czujni!