Dymisja dowódcy rosyjskiej armii po skandalu: Co się naprawdę stało?
2024-11-23
Autor: Marek
Zgodnie z informacjami od blogerów, takich jak Rybar i Kirił Fiedorow, dymisja generała Anaszkina jest wynikiem poważnego skandalu. Dowódcy rosyjscy niezgodnie z prawdą raportowali o zajęciu wiosek Serebrianka, Hryhoriwka, Biłohoriwka i Werchniokamjanske w obwodzie donieckim. Chodzi o kluczowe postacie, w tym dowódcę 3. Armii Ługańsko-Siewierodonieckiej oraz dowódców 6., 7. i 123. brygady rosyjskich sił zbrojnych.
Władze wojskowe były oszukane przez fałszywe raporty, co miało poważne konsekwencje. Wyższe dowództwo, chcąc zobaczyć postępy, przyjechało do zasygnalizowanych jako „wyzwolone” miejscowości, gdy tymczasem wojskowe operacje w tych rejonach były dalekie od sukcesu. To ujawnienie fałszywych informacji zszokowało nie tylko media, ale i najwyższe kręgi dowodzenia.
W szczególności bloger wojskowy Rybar zaznaczył, że dowództwo wojskowe zaczęło reagować dopiero po dwóch miesiącach, co pokazuje poważnąz inercję w rosyjskim systemie wojskowym. "Z punktu widzenia funkcjonowania machiny wojennej, to naprawdę fantastyczne osiągnięcie" – skomentował Rybar, podkreślając, że problem leży nie tylko w jednym regionie, lecz w całym kraju, co może prowadzić do dalszych katastrof w działaniach wojennych.
Tymczasem eksperci sugerują, że dymisja Anaszkina może wstrząsnąć strukturą dowodzenia rosyjskiej armii, która zmaga się z trudnościami na wielu frontach wojny w Ukrainie. Brak spójnych raportów i transparentności w działaniach może doprowadzić do dalszego osłabienia morale w szeregach armii. Warto również zaznaczyć, że takie sytuacje mogą pozytywnie wpłynąć na ukraińską strategię i mobilizację, dając im przewagę w konfrontacji z Rosją. Obecnie nie ma oficjalnego potwierdzenia zwolnienia Anaszkina.