Kraj

Dzieci przerwały milczenie. Oto, co zarzucają nauczycielce

2025-03-29

Autor: Ewa

Podstawowa szkoła w Bychawce koło Lublina to mała, wiejska placówka edukacyjna, w której uczy się 119 dzieci, w tym oddziały przedszkolne. W najmniej licznej klasie trzeciej znajduje się zaledwie siedmiu uczniów, wszyscy to chłopcy. To właśnie oni zgłosili niepokojące zachowania swojej nauczycielki.

Jedna z mam ucznia relacjonuje, że wcześniej bagatelizowali te sygnały, ponieważ nauczycielka w stosunku do dorosłych uchodziła za osobę miłą i sympatyczną. Jednak dzieci w klasie zgłaszały różne negatywne doświadczenia, takie jak szturchanie i szarpanie, a także porównania, które sugerowały, że są mniej wartościowe niż zwierzęta. Zgłaszały również rosnącą niechęć do chodzenia do szkoły, a nawet radość z zastępstw, które były organizowane w jej nieobecności.

Czara goryczy przelała się 13 marca, kiedy matka jednego z chłopców usłyszała od swojego syna, że nauczycielka szarpała go i jego kolegę. Rodzina zgłosiła przypadki przemocy do dyrektora szkoły przez elektroniczny dziennik.

Andrzej Ostrowski, dyrektor SP w Bychawce, przyznał, że otrzymał tę informację rano 14 marca. Po wcześniejszych wątpliwościach postanowił podjąć poważne kroki. Rozmowy przeprowadził personel pedagogiczny w szkole, a po ich podsumowaniu stało się jasne, że sytuacja w klasie trzeciej jest poważna.

Z rozmów z uczniami wynika, że nauczycielka pociągnęła jednego z chłopców za skórę na szyi, a także często szarpała innych uczniów. Dzieci podkreśliły, że boją się swojej nauczycielki i zauważyły, że podczas lekcji częściej korzysta z telefonu komórkowego, co także wpływało na ich zaangażowanie.

Po zapoznaniu się z relacjami uczniów dyrektor zawiadomił policję, kuratorium oświaty oraz lokalne władze. Nauczycielka została zaproszona na rozmowę wyjaśniającą w obecności psychologa szkolnego, jednak postanowiła nie komentować sprawy.

Warto zaznaczyć, że nauczycielka będąca w centrum tej sprawy jednocześnie pełni funkcję radnej w miejsko-wiejskiej gminie Bychawa, co może wpływać na całą sytuację. Gmina liczy około 11 tysięcy mieszkańców, a burmistrzem jest Marta Krzyżak, reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość.

Rodzice uczniów, obawiając się konsekwencji dla dzieci, długo nie podejmowali działań, mimo coraz poważniejszych sygnałów. W sieci burmistrz często dzieli się zdjęciami z politykami i wydarzeniami, które mogą wzmacniać jej pozycję.

Dyrektor Ostrowski zgłosił sprawę prokuraturze, co wskazuje na poważne zaniepokojenie, jakie wywołały zachowania nauczycielki. Zarówno dyrektor, jak i rodzice mają nadzieję na szybką i sprawiedliwą wyjaśnienie tej niepokojącej sytuacji.