Według informacji podanych przez Politico, Donald Trump wyraża zadowolenie z Elona Muska oraz jego inicjatywy DOGE (Departament Efektywności Rządowej, znany również jako "Pies" w Polsce). Mimo to, obaj panowie mieli ostatnio dojść do wniosku, że nadszedł czas, by Musk wrócił do swoich prywatnych interesów.

Niektórzy członkowie administracji Trumpa oraz bliscy sojusznicy stają się coraz bardziej sfrustrowani nieprzewidywalnością Muska, co skutkuje zmianą ich postrzegania w kontekście politycznym. Ostatnie wydarzenia, takie jak przegrana konserwatywnego sędziego wspieranego przez Trumpa i Muska w wyścigu o miejsce w Sądzie Najwyższym stanu Wisconsin, podgrzewają te nastroje.

Odejście Muska z administracji, choć zaskakujące, może nie być całkowite. Źródła bliskie sprawie sugerują, że Musk prawdopodobnie zachowa nieformalną rolę doradcy i nadal będzie czasami pojawiać się w Białym Domu. Niektórzy komentatorzy wskazują, że każdy, kto myśli, iż Musk całkowicie zniknie z orbity Trumpa, jest w błędzie.

Warto również zauważyć, że Musk jest osobą, która często wywołuje kontrowersje swoimi wypowiedziami i działaniami na platformach społecznościowych, na przykład na X (wcześniej Twitterze), co wpływa na wizerunek otaczających go polityków.

Ogłoszenie przez Trumpa, że Musk odejdzie, nie jest jedynym zaskoczeniem. Zaraz po tych informacjach, Trump wyszedł do reporterów, aby chwalić Muska i podkreślać jego wkład w działania administracji. Słowa uznania Trumpa, który nazwał Muska "patriotą" i "przyjacielem", mogą świadczyć o tym, że relacja między nimi jest bardziej skomplikowana niż się wydaje.

W poniedziałek Trump stwierdził, że "w pewnym momencie Elon będzie chciał wrócić do swoich firm", dodając, że chciałby, aby Musk pozostał w administracji jak najdłużej. Jego asystent, Harrison Fields, dodał, że Musk odegrał kluczową rolę w realizacji programu prezydenta, co świadczy o jego aukcjonalnym wpływie na ugrupowanie polityczne.

Czas pokaże, jakie będą dalsze losy Elona Muska i jego roli w amerykańskiej polityce. Z pewnością uważnie śledzimy tę sytuację, ponieważ może ona wpłynąć zarówno na przyszłość Tesli, jak i na scenę polityczną w USA.