Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra świętowali swoje szczęście małżeńskie przez ostatnie siedem lat. W lipcu 2024 roku ogłosili na Instagramie, że od teraz zamierzają używać swoich panieńskich nazwisk w działalności artystycznej. Ta decyzja wzbudziła wiele spekulacji na temat kryzysu w ich związku.

Para wzięła ślub 12 sierpnia 2017 roku, a niecały rok później powitali na świecie swojego pierwszego syna, Kosmę, a w grudniu 2020 roku urodził się ich drugi syn, Tymoteusz. Od początku swojej relacji starają się unikać uwagi mediów, co czyni ich decyzję o rezygnacji z dwuczłonowych nazwisk jeszcze bardziej zadziwiającą.

W ramach wspólnego oświadczenia w mediach społecznościowych, Komarnicka i Klynstra podkreślili, że "każdy z nas ma swój zawodowy tor i od teraz artystycznie posługujemy się swoimi nazwiskami, co wcale nie oznacza końca naszej miłości". Emilia w najnowszym wywiadzie dla Plejady zauważyła, że era mediów społecznościowych wymusza na nich szybko reagowanie na wszelkie plotki.

"Media społecznościowe, takie jak Instagram, dają bezpośredni kontakt z publicznością. Chcemy zapewnić, że wszystko, co robimy, jest zgodne z naszymi zasadami" - powiedziała aktorka, dodając, że choć nagłówki mogą sugerować różne historie, to sama treść zawiera prawdę.

Komarnicka ujawniła, że w ich małżeństwie czasami dochodzi do sporów dotyczących wychowania dzieci. "To ja wydawałam się tą bardziej stanowczą w wychowaniu. Jednak z perspektywy czasu dostrzegłam, że to dzieci są bardziej rozpieszczane przez mnie niż przez Redbada. On często przypomina mi, że powinnam wymagać partnerstwa także w kwestiach wychowawczych".

Choć decyzja o powrocie do panieńskiego nazwiska wzbudziła wiele pytań wśród ich fanów, Emilia i Redbad postanowili podkreślić, że ich miłość i zaangażowanie w związek pozostają niezachwiane. Jak sami mówią, ważne jest dla nich, aby w ich rodzinie panowała harmonia i zrozumienie.

Zobacz też, jak dużo razem osiągnęli i co przyniesie przyszłość dla tej utalentowanej pary, której historia miłości wciąż się rozwija!