Europa na krawędzi zbrojeń: Czy UE straci swój pokojowy charakter?
2025-04-07
Autor: Ewa
Gospodarka wojenna, oznaczająca mobilizację zasobów, zdolności produkcyjnych oraz siły roboczej na potrzeby przygotowań militarno-wojskowych, staje się coraz bardziej widoczna w Europie. Kluczowym aspektem takiej transformacji jest przemieszczenie produkcji z dóbr konsumpcyjnych na broń, amunicję oraz sprzęt wojskowy.
W dobie nowoczesnej wojny kluczowe znaczenie ma również technologia – nie tylko sprzęt wojskowy, ale także inwestycje w usługi cyfrowe, takie jak systemy satelitarne oraz analiza danych, są niezbędne do działania nowoczesnych armii. Penny Naas, ekspertka w zakresie polityki publicznej z German Marshall Fund of the United States, podkreśla, że rosnąca centralizacja kontroli rządowej nad przemysłem jest niezbędna do skutecznego zarządzania zasobami.
Na tym płaszczyźnie rodzi się pytanie, kto zyskuje na gospodarce wojennej? Jak zauważa Naas, transformacja ta wiąże się z ogromnymi wydatkami rządowymi, co może prowadzić do wzrostu zadłużenia, inflacji i wyższych podatków. Armin Steinbach z brukselskiego think tanku Bruegel zwraca uwagę, że zyskują na tym przede wszystkim firmy specjalizujące się w technologiach wojskowych oraz cyfrowych.
Historia pokazuje, że przejście z gospodarki cywilnej na wojenną może przebiegać różnie. Podczas II wojny światowej Niemcy efektywnie zorganizowały swoje zasoby, co dało im przewagę. Dzisiaj obserwujemy podobny trend, gdzie Rosja znacząco zwiększa wydatki militarne, a Ukraina, zmuszona do obrony przed agresją, przeznacza aż 58% swojego budżetu na wydatki wojskowe. Można się również zastanawiać, jak inne państwa, takie jak Mjanma, Sudan czy Jemen, wplątane w konflikty zbrojne, adaptują się do gospodarki wojennej.
Unia Europejska znalazła się w sytuacji, gdzie musi zwiększyć swoje zdolności obronne, zwłaszcza w kontekście osłabienia amerykańskiego wsparcia. W odpowiedzi na te wyzwania, 4 marca przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła plan obronny o wartości 800 mld euro, którego celem jest wzmocnienie militarne UE.
Niemcy, jako lider w Europie, planują znaczące zwiększenie inwestycji wojskowych, co wymaga zmiany konstytucji. Ta decyzja może wpłynąć na całą politykę bezpieczeństwa w regionie. Ważnym krokiem w stronę efektywnej gospodarki wojennej będzie także wzmocnienie współpracy między państwami członkowskimi UE oraz wspólne badania i rozwój.
Jak zauważa Naas, Europa musi wykorzystać swoje zasoby, aby nie tylko pozostać konkurencyjną, ale także unikać sytuacji, gdzie militarne kwestie pochłaniają znaczną część budżetu na inne potrzeby społeczne. Czas pokaże, czy kontynent potrafi znaleźć równowagę między zabezpieczeniem swojego bezpieczeństwa a utrzymywaniem pokoju.